Manchester United powoli wkracza w decydującą fazę sezonu ligowego, w której będzie trzeba zmierzyć się z czołówką ligi. Najpierw jednak klub z Old Trafford podejmie na własnym boisku przedostatnią drużynę tabeli, Watford.
Manchester United wrócił z Madrytu w dobrych nastrojach, wywożąc z Wanda Metropolitano remis. To, czy jest on zasłużony, pozostaje kwestią sporną, ale nie da się ukryć, ze “Czerwone Diabły” spisały się poniżej oczekiwań. Atmosfera stworzona przez kibiców Atletico Madryt sprawiła, że podopieczni Ralfa Rangnicka mieli nogi jak z galarety, ale odpowiednia reakcja w niemieckiego szkoleniowca w przerwie nieco poprawiła sytuację na 30 minut przed końcem konfrontacji. Wpływ zmienników na przebieg tego spotkania może doprowadzić do sporych roszad w wyjściowej jedenastce, ponieważ klub z Old Trafford nie może sobie pozwolić na wpadkę. Manchester United w ostatnim ligowym spotkaniu utrzymał miejsce w czołowej czwórce, pokonując Leeds United, ale czuje na swoich plecach oddech Arsenalu, który z dwoma zaległymi starciami traci do “Czerwonych Diabłów” tylko jeden punkt. Szansa na odskoczenie od “Kanonierów” na cztery oczka jest spora, ponieważ Watford do spółki z Norwich City ma najwięcej porażek w lidze. Deprecjonowanie tego rywala może jednak skończyć się bardzo źle, o czym nasi ulubieńcy wiedzą z autopsji.
W sobotę dojdzie do starcia pomiędzy zespołami, które w tym sezonie mają już trzeciego szkoleniowca. Rodzina Pozzo nie zamierza zmieniać swojej polityki i wciąż stawia na efekt nowej miotły, który w bieżącym sezonie zawodzi. Przy okazji zapowiedzi poprzedniego starcia pisaliśmy, że Xisco Munoza zastąpił Claudio Ranieri, ale włoski trener bardzo szybko znudził i zirytował właścicieli klubu. Teraz na ratunek zatrudniono Roya Hodgsona, który po odejściu z Crystal Palace zapowiedział, że będzie cieszył się emeryturą. Okazało się jednak, że uzależnienie od futbolu jest silniejsze. 74-letni Anglik wrócił na ławkę trenerską, podejmując się być może zadania awykonalnego, ponieważ utrzymanie Watfordu w najwyższej klasie rozgrywkowej będzie graniczyło cudem. Doświadczony szkoleniowiec jest jednak znany z tego, że w krótkim czasie potrafi uczynić ze swojego zespołu sprawnie działającą maszynę. Watford pod jego wodzą zdołał już zanotować jedno zwycięstwo oraz czyste konto, pokonując na wyjeździe Aston Villę 1:0. Świetna organizacja gry to największy atut ekip Hodgsona. Dodatkowo kroplę optymizmu w serca fanów “Szerszeni” wlewa jego bilans w starciach z Manchesterem United, ponieważ nie przegrał on żadnego z trzech ostatnich spotkań rozgrywanych na Old Trafford.
W dniu meczu piłkarze Manchesteru United nie uciekną myślami od wydarzeń z 20 listopada 2021 roku, ponieważ ten dzień stanowi największą przestrogę, aby nie lekceważyć zawodników w żółto-czarnych koszulkach. Poprzedni pojedynek obu ekip miał zapewnić Ole Gunnarowi Solskjaerowi trochę spokoju i przedłużenie kadencji, ale ostatecznie stanowił gwóźdź do jego trumny. Porażka 1:4 na Vicarage Road oraz kompletny chaos w szeregach “Czerwonych Diabłów” przelały czarę goryczy i oznaczały koniec romantycznej wizji odbudowy dwudziestokrotnego mistrza Anglii. Norweski szkoleniowiec po kompromitującym występie bił się w pierś i przepraszał kibiców, wiedząc w głębi serca, że jest to dla niego pożegnanie z rolą menedżera. Dzień później jego umowa została rozwiązana za porozumieniem stron, a Bruno Fernandes jeszcze długo prosił kibiców, aby nie zrzucali całej winy na Norwega. Wspomniany pojedynek do dziś odbija się czkawką Manchesterowi United, ponieważ niektórzy gracze wciąż nie wyleczyli kaca po rewolucji szkoleniowej, do której doprowadził ten blamaż. W sobotnie popołudnie należy więc zrobić wszystko, aby zmazać plamę na honorze. Dziś zawodnicy mają nowego nauczyciela, który ustabilizował grę drużyny i przywrócił nadzieję na grę w następnej edycji Ligi Mistrzów. Ralf Rangnick jest przekonany, że progres pod jego wodzą widać gołym okiem, więc aby nie dopuścić do kolejnej mikro-katastrofy, w sobotę nikt nie wyobraża sobie innego scenariusza niż odniesienie trzeciego zwycięstwa z rzędu.
NA KOGO WARTO ZWRÓCIĆ UWAGĘ?
Największe zagrożenie w ekipie gości będzie stanowiła trójka ofensywnych piłkarzy, którzy znakomicie czują w kontrataku. Liderem tej formacji jest Emmanuel Denis. Nigeryjczyk ma na swoim koncie 9 trafień oraz 5 asyst. Dodatkowa motywacja w starciach z klubem z Old Trafford zawsze towarzyszy Joshui Kingowi (5 goli i 3 asysty), a nie wolno zapomnieć również o piekielnie szybkim i nieobliczanym Ismailu Sarrze, który ma tyle samo goli, co norweski kolega. Każdy z tych zawodników trafił do siatki w poprzednim starciu z “Czerwonymi Diabłami” i na pewno będzie chciał powtórzyć swój wyczyn.
SYTUACJA KADROWA:
Manchester United: Ralf Rangnick na przedmeczowej konferencji prasowej zdradził, że do treningów z zespołem wciąż nie powrócił Edinson Cavani. Urugwajczyk niedomaga z powodu kontuzji pachwiny. Na boisku zabraknie również Scotta McTominaya, który nie wyzdrowiał po tym, jak dopadło go silne przeziębienie.
To oznacza, że niemiecki szkoleniowiec będzie miał do dyspozycji identyczną kadrę, co w rywalizacji z Atletico Madryt. Z uwagi na dyspozycję niektórych zawodników, możemy spodziewać się zmian w wyjściowej jedenastce.
Nie wystąpią: Edinson Cavani, Scott McTominay
Niepewny występ: –
Watford FC: W ekipie gości zabraknie przede wszystkim środkowego obrońcy Nicolasa Nkoulou. Do gry z powodu kontuzji niezdolni są również napastnik Joao Pedro, który też wpisał się na listę strzelców na Old Trafford oraz walecznego w środku pola Juraja Kucki.
Drobną kontuzję mięśniową w tygodniu leczył Joshua King, ale norweski napastnik ma być gotowy na starcie z klubem, w którym się wychował.
Nie wystąpią: Nicolas Nkoulou, Joao Pedro, Juraj Kucka
Niepewny występ: Joshua King
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
Manchester United (4-3-3): David de Gea – Diogo Dalot, Raphael Varane, Harry Maguire (c), Alex Telles – Paul Pogba, Nemanja Matić, Bruno Fernandes – Jesse Lingard, Cristiano Ronaldo, Jadon Sancho
Watford FC (4-3-3): Ben Foster – Kiko Femenia, Craig Cathcart, Christian Kabasele, Hassane Kamara – Tom Cleverley, Imran Louza, Moussa Sissoko (c) – Ismaila Sarr, Joshua King, Emmanuel Denis
FAKTY MECZOWE:
Head-to-head:
– Po zwycięstwie 4:1 na Vicarage Road Watford po raz pierwszy może zanotować podwójną wygraną w lidze z Manchesterem United.
– Klub z Old Trafford prezentuje jednak dobrą formę na własnym boisku w starciach z Watfordem, wygrywając 10 ostatnich spotkań we wszystkich rozgrywkach.
– Jedyne zwycięstwo Watfordu w 16 spotkaniach na obiekcie Manchesteru United miało miejsce w rozgrywkach Pucharu Ligi w październiku 1978 roku.
Manchester United:
– Od zwolnienia Ole Gunnara Solskjaera, Manchester United przegrał tylko jedno spotkanie. “Czerwone Diabły” przegrały 3 stycznia na Old Trafford z Wolverhampton Wanderers (0:1) (8 zwycięstw, 5 remisów).
– Mimo to klub z Old Trafford ma już za sobą sześć porażek w Premier League, czym wyrównał wynik z całego poprzedniego sezonu.
– “Czerwone Diabły” mogą zachować drugie czyste z rzędu na własnym boisku w rozgrywkach angielskiej ekstraklasy, co udałoby im się po raz pierwszy od grudnia 2020 roku.
– Cristiano Ronaldo w dziewięciu meczach w 2022 roku strzelił tylko jednego gola.
– Bruno Fernandes trafił do siatki w ostatnich dwóch meczach z rzędu i ma na swoim koncie obecnie 49 goli w 114 występach dla Manchesteru United we wszystkich rozgrywkach. Portugalczyk swojego pierwszego gola strzelił właśnie w starciu z Watfordem (3:0), do którego doszło 23 lutego 2020 roku.
Watford FC:
– W ostatnich 13 spotkaniach “The Hornets” zdobyli zaledwie pięć punktów, wygrywając tylko jeden mecz przeciwko Aston Villi w miniony weekend.
– Klub z Vicarage Road stoi zatem przed szansą drugiego zwycięstwa z rzędu na wyjazdowym boisku w Premier League, co udałoby mu się po raz pierwszy od sezonu 2017/18, kiedy wygrał trzy pierwsze spotkania w kampanii.
– Sześć ostatnich zwycięstw Watfordu na wyjeździe odniosło sześciu różnych menedżerów: Javi Gracia, Quique Sanchez Flores, Nigel Pearson, Xisco Munoz, Claudio Ranieri oraz Roy Hodgson.
– Watford walczy o to, aby być pierwszą drużyną, która po 25 meczach ligowych poniosła 17 porażek, a pomimo tego nie spadła z ligi.
– “Szerszenie” nie strzeliły więcej niż jednego gola w ostatnich 12 spotkaniach w Premier League.
– Joshua King strzelił gola w każdym z trzech ostatnich meczów przeciwko Manchesterowi United.
– Roy Hodgson wygrał dwa ostatnie starcia na Old Trafford – oba jako menedżer Crystal Palace. 2:1 w sierpniu 2019 roku oraz 3:1 we wrześniu 2020 roku.
Dyskusja