Dzisiejszy mecz dla Davida de Gei będzie specjalny, gdyż przyjdzie mu się zmierzyć z jego byłym zespołem – Atletico Madryt.
31-latek reprezentuje barwy Manchesteru United już od ponad dziesięciu lat i zajmuje 13. miejsce w rankingu pod względem występów dla klubu. Swoją karierę rozpoczynał jednak w barwach hiszpańskiej drużyny i spodziewa się trudnego starcia.
– Tak, to oczywiście interesujący i wyjątkowy mecz przeciwko Atletico Madryt – powiedział de Gea w wywiadzie dla Inside United, oficjalnego magazynu klubu.
– To będzie mój pierwszy pojedynek przeciwko nim i spodziewam się, że będzie zacięty. Wszyscy wiemy, jak gra Atletico Madryt. To bardzo silny zespół, który wie, jak rywalizować. To będzie niezwykle interesujące spotkanie i miejmy nadzieję, że uda nam się go wygrać.
Hiszpan nie gościł jeszcze na Wanda Metropolitano, a Los Colchoneros przenieśli się ze swojego starego obiektu Vicente Calderon w 2017 roku. De Gea spodziewa się zobaczyć kilka znajomych twarzy, ale jego celem jest zwycięstwo.
– To będzie inny mecz, ponieważ Atletico Madryt zmieniło stadion. Od tego czasu minęło wiele lat i sporo rzeczy się zmieniło” – dodał De Gea.
– Na pewno będzie to wyjątkowa okazja, aby wrócić do klubu, w którym zaczynałem i w którym wszystko się zaczęło. Na pewno będzie to coś wyjątkowego. Wiemy, że kibice Atletico Madryt bardzo mocno wspierają swoją drużynę, więc będzie to wyjątkowe widowisko dla wszystkich.
– Mam wielu przyjaciół w Atletico Madryt i miło będzie spotkać się z nimi ponownie, ale to przecież tylko kolejny mecz. Wszyscy chcemy wygrać, ja chcę wygrać i pojedziemy tam skoncentrowani na wygranej.
David po raz pierwszy wystąpił w Lidze Mistrzów jako zawodnik Atletico Madryt w 2009 roku, kiedy to zastąpił kontuzjowanego Roberto w przegranym 2-0 meczu z Porto w Portugalii.
– Nie miałem czasu się nad tym zastanawiać. Siedziałem na ławce rezerwowych, a mój kolega z drużyny doznał kontuzji i musiałem bardzo szybko wyjść na boisko, więc nie byłem w pełni świadomy tego, co się dzieje – wspomina Hiszpan.
– Pamiętam, że przegraliśmy mecz, ale ja zagrałem dość bezbłędnie, na wpół przyzwoicie. Nie ma chyba lepszego sposobu na debiut w pierwszej drużynie w Lidze Mistrzów, na takim stadionie jak Dragao w Porto. Uznaje to za bardzo dobry debiut i choć przegraliśmy, był to dla mnie wyjątkowy pierwszy występ”.
De Gea będzie chciał dotrzeć do ćwierćfinału po raz trzeci w swojej karierze w barwach “Czerwonych Diabłów” po tym, jak w 2014 i 2019 roku znalazł się w końcowej ósemce. Nie zadowoli go jednak samo pokonanie podopiecznych Simeone, ponieważ jego celem jest zdobycie trofeum w maju.
– Tak, oczywiście, że jest taki cel. Celem jest wygrać te rozgrywki. Skupiamy się na tym, aby nie tylko wygrać ten mecz, ale także wygrać Ligę Mistrzów. Będziemy się starać zrobić to jak najlepiej, podejdziemy do tego z prawdziwym przekonaniem i damy z siebie wszystko. To naprawdę wspaniałe rozgrywki – stwierdził bramkarz Manchesteru United.
Dyskusja