Manchester United zremisował 1:1 na wyjeździe z Atletico Madryt w ramach pierwszego spotkania w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Bohaterem “Czerwonych Diabłów” został wchodzący z ławki Anthony Elanga, który strzelił wyrównującego gola. Młody Szwed w pomeczowym wywiadzie dla BT Sport skomentował ten mecz.
Podopieczni Ralfa Rangicka mieli problemy, aby odnaleźć swój rytm gry przez całe spotkanie, ponieważ Atletico Madryt skutecznie ograniczało atuty Manchesteru United. Jedyną groźną akcję wykorzystał Anthony Elanga, który w 75. minucie zastąpił Marcusa Rashforda.
W pomeczowym wywiadzie szwedzki napastnik odniósł się do swojej sytuacji strzeleckiej, a także wyraził swoją wdzięczność w stosunku do menedżera, który regularnie stawia na niego w pierwszym zespole. Jednocześnie 19-latek wyraził nadzieję, że na Old Trafford “Czerwone Diabły” spiszą się znacznie lepiej.
– Myślę, że przy trafieniu zaliczyłem swój pierwszy kontakt z piłką! Marzyłem o takich chwilach jak ta. Zawsze chciałem grać w rozgrywkach Ligi Mistrzów i mierzyć się z najsilniejszymi zespołami w Europie. Za nami pierwsza połowa tej rywalizacji. Druga odbędzie się na Old Trafford, więc musimy być na to gotowi.
– Powiedziałem ci po meczu z Brentfordem, że potrafię być opanowany i spokojny w takich sytuacjach. Niezależnie od tego, czy dostanę szansę w tym klubie, chcę odpłacić się menedżerowi. Chcę być na boisku najlepszą wersją siebie. Doceniam to, co dla mnie zrobił. Cieszę się każdą chwilą.
– Musieliśmy pozostać w tym meczu tak długo, jak się da. W Lidze Mistrzów wszystko jest możliwe. To najlepsze klubowe rozgrywki na świecie i trzeba być gotowym przez pełne 90 minut.
– W pierwszej połowie nie graliśmy najlepiej, ale dzięki zmianom w drugiej połowie stanęliśmy na wysokości zadania.
– Menedżer powiedział mi, żebym robił to, co zawsze. Chciał, bym wywierał presję na obrońcach, wybiegał za ich plecy i wykorzystał każdą szanse, którą otrzymam.
– Ten wynik zmienia trochę nastroje. Chcieliśmy osiągnąć dobry rezultat dla kibiców, ponieważ przejechali wiele kilometrów. Mamy nadzieję, że w rewanżu na Old Trafford spiszemy się znacznie lepiej.
Dyskusja