W trakcie trudnej kampanii Manchesteru United niewątpliwym sukcesem jest pojawienie się na boiskach Anthony’ego Elangi. Młody napastnik może nie wystąpić w meczu z Atletico Madryt od pierwszej minuty, ale jeśli Ralf Rangnick dokona zmian, 19-letni Szwed z pewnością będzie do dyspozycji trenera.
Elanga zdobył swoją drugą bramkę w tym sezonie w niedzielnym meczu przeciwko Leeds United. Wliczając w to jego debiut w meczu z Leicester City w 36. kolejce poprzedniego sezonu, jego ogólny bilans w najwyższej klasie rozgrywkowej wynoszący trzy gole w 11 spotkaniach nie jest zły, biorąc pod uwagę, że tylko dwa razy rozegrał pełne 90 minut.
Dla klubu, który szczyci się rozwojem młodzieży, pojawienie się Elangi było chwilą wytchnienia po serii druzgocących wyników, zwolnieniu menedżera, plotkach o podziałach w zespole i zawodnikach, którzy w mediach społecznościowych kwestionowali wypowiedzi tymczasowego menedżera na ich temat na konferencjach prasowych.
We wtorek brazylijski pomocnik Fred nazwał brak długoterminowego planu klubu “dziwnym” i “trochę złym”, dodając, że “w tej chwili liczą się tylko cele krótkoterminowe”.
Błędem byłoby przypisywanie Rangnickowi całej zasługi za rozwój Elangi w ostatnim czasie. Jego poprzednik, Ole Gunnar Solskjaer, dał napastnikowi reprezentacji Szwecji do lat 21 zadebiutować w poprzednim sezonie, a w tym sezonie promował go do treningów z pierwszą drużyną.
W ten sposób Rangnick zobaczył Elangę dzień po tym, jak Manchester United pokonał Arsenal 2 grudnia, gdy trening pierwszego dnia pracy Niemca odbywał się w ograniczonym składzie.
Rangnick był pod na tyle dużym wrażeniem, że obejrzał klipy wideo związane z zawodnikiem, którego obserwował już wcześniej w RB Leipzig. Do tej pory uważano, że Elanga może skorzystać z wypożyczenia w styczniu.
W pierwszych dniach jego występy były tak imponujące, że szybko zmieniono plany. Rangnick rozważał nawet możliwość wystawienia nastolatka w weekendowym spotkaniu z Crystal Palace od pierwszej minuty, ale został wprowadzony z ławki rezerwowych.
– Elanga wzbudził moje zainteresowanie od pierwszej sesji treningowej, dzień przed meczem z Crystal Palace – wspominał Rangnick.
– To bardzo grzeczny chłopak. Robi właściwe rzeczy, słucha tego, co powinien robić i stara się wkładać cały wysiłek w swoje występy.
Według źródeł w klubie, postawa Elangi jest bez zarzutu. Jego etyka pracy jest dobra, a on sam nie dał się ponieść pochwałom, które go ostatnio spotkały. Jest cichy, ale został zaakceptowany przez starszych członków drużyny, co jest dobrym znakiem jeśli chodzi o utalentowanego zawodnika. Zaprzyjaźnił się również z młodszymi kolegami: Tedenem Mengi, Sholą Shoretire i Hannibalem Mejbri.
Latem ubiegłego roku zainteresowanie Elangą ze strony Premier League i Championship było ogromne. W tym czasie zawodnik wykonywał już wiele ćwiczeń na siłowni i ciężko pracował nad poprawą tempa i skoczności.
Ta dbałość o szczegóły jest postrzegana jako barometr determinacji Elangi w dążeniu do sukcesu, podobnie jak umiejętność posługiwania się czterema językami, w tym francuskim i hiszpańskim. Jest to dowód na to, że Szwed jest osobą wszechstronną.
W akcie urodzenia Elangi widnieje informacja, że jest Szwedem, ale przeprowadził się do Manchesteru w wieku 12 lat. Nastąpiło to po tym, jak jego ojciec Joseph, były reprezentant Kamerunu i uczestnik Mistrzostw Świata w 1998 roku, przeszedł na emeryturę.
Nie minęło zbyt wiele czasu w trakcie jego pobytu w juniorskim klubie Hattersley, zanim skauci zwrócili na niego uwagę. Klub z Old Trafford pokonał wielu rywali, w tym Manchester City, aby pozyskać szybkiego i zwinnego napastnika do swojej akademii.
Sztab trenerski Man Utd był pod wrażeniem jego umiejętności w zakresie włączania się w strukturę zespołu, zarówno w roli startera, jak i gracza z ławki. Zaimponował im również głodem zdobywania bramek. Kibice uważają go za powiew świeżego powietrza w ponurym okresie kolejnego sezonu spędzonego w tyle za Manchesterem City i Liverpoolem. W pełni zasłużył na nowy kontrakt otrzymany w grudniu wiążący go z klubem do 2026 roku.
– Moją największą ambicją zawsze była gra dla Manchesteru United – powiedział wtedy Elanga.
Sądząc po tym, jak w zeszłym miesiącu po spotkaniu w Londynie podszedł do obrońcy Brentford Pontusa Janssona, aby wymienić się koszulkami, można stwierdzić, że najwyraźniej nadal ma w sobie coś z dzieciaka. Jansson jest bowiem byłym kolegą taty Elangi, z którym wspólnie występowali w Malmo.
Jak każdy młody zawodnik, Elanga musi jeszcze trochę dorosnąć. Wydaje się jednak, że jest na dobrej drodze, by przejść przez ten proces tak gładko, jak to tylko możliwe. Szczególnie biorąc pod uwagę ogromne zmiany statusu, jakie towarzyszą przejściu od obiecującego juniora do zawodnika pierwszej drużyny w klubie wielkości United.
W związku z tym, że stały następca Solskjaera ma zostać ogłoszony latem, ścieżka kariery Elangi wciąż może wiązać się z opcją wypożyczenia.
Mając na uwadze wiarę Rangnicka, wydaje się, że w najbliższych tygodniach napastnik odegra znaczącą rolę w walce o miejsce w pierwszej czwórce i sukces w Lidze Mistrzów. Niezależnie od tego, jak potoczy się obecna kampania, kibice “Czerwonych Diabłów” mają dzięki Elandze powód, by z odrobiną zamiłowania spojrzeć na trudny sezon.
Dyskusja