Manchester United coraz poważniej rozgląda się za menedżerem, który po zakończeniu sezonu przejmie dowodzenie nad drużyną “Czerwonych Diabłów”. Wśród kandydatów na to stanowisko padało także nazwisko Ralpha Hasenhuttla, który jednak odcina się od tego typu spekulacji.
Hasenhuttl jest w ostatnim czasie bardzo chwalony za pracę, którą wykonuje w Southampton. Po zremisowanym 1:1 spotkaniu z Manchesterem United Paul Scholes i Glenn Hoddle stwierdzili, że być może byłby odpowiednim kandydatem na trenera “Czerwonych Diabłów”. Podobnego zdania jest Jan Bednarek, który uważa, że jego szkoleniowiec ma wszystko, aby zostać menedżerem jednego z większych klubów na świecie.
– Myślę, że jeśli będziemy dalej tak grać, dalej pokazywać się w taki sposób, to wielkie zespoły będą się nim interesowały. Będą analizować to, w jaki sposób zarządza zespołem i uważam, że przypadnie im do gustu. Nie widzę zbyt wielu przeciwwskazań. Trzymam kciuki, aby pewnego dnia został menedżerem jednego z największych klubów na świecie – stwierdził Polak.
Sam zainteresowany zapytany o spekulacje prasowe na jego temat, z całą stanowczością zaprzeczył, że myśli teraz o nowej posadzie.
– W ogóle o tym nie myślę i nie są to rzeczy, które mnie interesują. Nie chcę w każdym tygodniu rozmawiać na temat mojej przyszłości. Ostatnio rozmawialiśmy przede wszystkim na inne tematy, a teraz mogę porozmawiać o naszym spotkaniu z Evertonem – zaznaczył szkoleniowiec.
Dyskusja