Manchester United stracił punkty we wtorkowym meczu z Burnley w ramach 24. kolejki Premier League, remisując 1:1. Głos po spotkaniu w wywiadzie dla BT Sport zabrał kapitan zespołu, Harry Maguire.
Angielski obrońca nie ukrywał swojego niedosytu po stracie dwóch punktów w drugiej połowie rywalizacji z “The Clarets”. 28-latek uważa, że “Czerwonym Diabłom” zabrakło przede wszystkim drugiego gola oraz lepszego występu w drugiej połowie. Maguire skomentował również nieuznanego gola Raphaela Varane’a, przy którym odgwizdano jego spalonego.
– Widzieliście pierwszą połowę oraz pierwsze dziesięć minut drugiej połowy. Nie rozpoczęliśmy dobrze obu odsłon. Musimy wygrywać takie spotkania i być bardziej skuteczni. Wszyscy wiedzą, że strzelenie drugiego gola jest kluczowe.
– Chcieliśmy zdominować przeciwnika, ale kiedy przyjeżdżasz na stadion Burnley, to nie jesteś w stanie zdominować ich przez 90 minut. Nie najlepiej prowadziliśmy ten mecz. Powinniśmy przetrwać napór przeciwnika i nie stracić bramki w takim momencie.
– Straciliśmy takiego samego gola jak w meczu z Middlesbrough, ulegając pressingowi przeciwnika. Wyszliśmy na drugą połowę nieco niechlujni. Nie chciałem też wykonywać wślizgu, ponieważ był to ostatni piłkarz rywali. David de Gea był blisko i niemal udało mu się wybronić tę akcję. Mieliśmy wystarczająco dużo czasu, aby ponownie wyjść na prowadzenie.
– Myślę, że przy golu Raphaela Varane’a sędzia dopatrzył się spalonego. Powiedział nam, że nie chodziło o faul, a przeszkadzanie w grze. Nie wiem. Nie sądzę, że Rodriguez mógłby przeszkodzić nam w zdobyciu bramki.
– Przy bramce samobójczej arbiter odgwizdał u faul. Uważam, że nie ma mowy o przewinieniu – skwitował Maguire.
Dyskusja