Manchester United odpadł z rozgrywek FA Cup w czwartej rundzie, przegrywając z Middlesbrough (1:1) po serii rzutów karnych. Jako jedyny jedenastki nie wykorzystał Anthony Elanga.
“Czerwone Diabły” w regulaminowym czasie gry miały wystarczająco dużo sytuacji, aby zapewnić sobie gładkie zwycięstwo. Rzut karny zmarnował Cristiano Ronaldo, a do pustej bramki nie trafił Bruno Fernadnes. Nieskuteczność podopiecznych Ralfa Rangnicka dodała rywalom animuszu, którzy zdobyli gola wyrównującego i dotrwali do rzutów karnych w głębokiej defensywie.
Ralf Rangnick w pomeczowym wywiadzie dla ITV skomentował konkurs rzutów karnych oraz postawę swoich podopiecznych, wyrażając swoje rozczarowanie.
– Każdy może sobie wyobrazić, jak czuje się Anthony Elanga. Jest zdruzgotany i absolutnie rozczarowany. To był ósmy rzut karny, a wszystkie wcześniejsze wpadły do siatki.
– Wszyscy jesteśmy niesamowicie rozczarowani. Powinniśmy wygrać i zabić to spotkanie w pierwszej połowie. Trafiliśmy w poprzeczkę, słupek, zmarnowaliśmy rzut karny i stworzyliśmy mnóstwo okazji. Powinniśmy prowadzić 2:0 lub 3:0.
– Jak zagranie ręką przy golu Middlesbrough może zostać potraktowane jako przypadkowe? Nie rozumiem tego. Dzięki temu zagraniu rywal opanował piłkę w powietrzu. Dla mnie to oczywiste, że ten gol nie powinien zostać uznany. Byłem bardzo zaskoczony, że podtrzymano decyzję o trafieniu.
– W momencie, w którym piłka wpadła do siatki, byłem przekonany, że VAR anuluje tego gola. Muszę jednak przyznać, że byliśmy źle ustawieni w tamtym momencie. Pozwoliliśmy przeciwnikowi na wyprowadzenie łatwego kontraktu, ale nie zmienia to faktu, że powinniśmy zwyciężyć.
Dyskusja