Ralf Rangnick stawił się na konferencji prasowej po rozczarowującym wieczorze w Pucharze Anglii i 120 minutach gry, które zakończyły się serią jedenastek. Jego podopieczni musieli uznać wyższość Middlesbrough w rzutach karnych i pożegnali się krajowym pucharem.
POMECZOWA KONFERENCJA PRASOWA RALFA RANGNICKA:
Kibice bardzo wspierali Anthony’ego Elangę po zakończonym gwizdku, ale pojawiło się sporo nieścisłości wokół Edinsona Cavaniego oraz Jessego Lingarda, którzy nie zagrali w tym spotkaniu. Przez to do jedenastki musiał podejść młody zawodnik. Czy klub żałuje, że pozwolił zostać Cavaniemu w Urugwaju i dał Lingardowi kilka dni wolnego?
– Nie, ponieważ Edinson Cavani grał dla reprezentacji Urugwaju w środę, więc jego udział w tym spotkaniu nie miałby sensu. Nie wystawiłbym go do gry, ponieważ byłby zmęczony podróżą.
– Odnosząc się do Jessego Lingarda, powiedziałem wam, jakie informacje do mnie dotarły. To oczywiste, że chciałbym mieć takiego piłkarza w kadrze. Mieliśmy na ławce rezerwowych o jednego gracza z pola mniej. Dlaczego zatem miałbym pozwolić mu na cztery lub pięć dni wolnego? Ale nie w tym rzecz. Nie ma sensu rozmawiać o zawodnikach, którzy nie byli dostępni.
Na pierwszą zmianę czekałeś aż do 70. minuty. Czy możesz uzasadnić swój proces myślowy?
– Wydawało mi się, że radziliśmy sobie dobrze do 70. minuty. Nieustannie znajdowaliśmy się w sytuacjach, w których mogliśmy trafić do siatki. To był odpowiedni czas na pierwszą zmianę, więc zdecydowałem się wprowadzić Anthony’ego Elangę.
Minęło 11 tygodni, odkąd zostałeś zatrudniony przez Manchester United do końca tego sezonu. Odpadłeś z Pucharu Anglii w czwartej rundzie, ale wciąż rywalizujecie w rozgrywkach Ligi Mistrzów i bierzecie udział w wyścigu o czołową czwórką. Biorąc pod uwagę to, co dostrzegłeś w trakcie tego okresu, czy wierzysz, że jesteś w stanie osiągnąć z tą grupą sukces?
– Myślę, że w ostatnich kilku tygodniach graliśmy dobrze. Odnieśliśmy dwa zwycięstwa w lidze z rzędu. Zagraliśmy dobrą pierwszą połowę w tym meczu. Nie wydaje mi się, że mogliśmy zrobić coś lepiej poza zdobywaniem goli. Byłem bardzo zadowolony z naszego stylu gry i występu. W pucharach chodzi jednak o zwycięstwa i awansowanie do kolejnej rundy. Nie udało nam się tego osiągnąć, więc jesteśmy ekstremalnie rozczarowani. Nie mamy zbyt wiele czasu, aby przygotować się do kolejnego ważnego spotkania we wtorek, gdy naszym rywalem będzie Burnley. Musimy lepiej wykorzystywać nasze okazje.
Zastanawiam się, jak podniesiesz zespół po tej porażce? Kilku zawodników musiało opuścić boisko. Sancho nabawił się kontuzji, a Pogba opuścił plac gry ze zmęczenia. Jak podniesiesz ten zespół fizycznie oraz mentalnie?
– Nie wydaje mi się, abyśmy mieli jakieś zmartwienia odnośnie do stanu fizycznego naszej kadry. Paul Pogba znajdował się poza grą przez dwa i pół miesiąca. To normalne, że zmieniłem go po 65-70 minutach.
– Jadon Sancho nie odniósł żadnej kontuzji. Czuł się po prostu zmęczony, miał kłopot ze skurczami i dlatego zdecydowałem się go zmienić.
– Oczywiście, piłkarze są rozczarowani, ale taki jest futbol. Takie rzeczy się zdarzają. W 2015 roku pod wodzą Louisa van Gaala klub doznał takiej samej porażki, odpadając z Carabao Cup po serii rzutów karnych. Teraz przytrafiło się to nam. To nasza wina, ponieważ nie powinniśmy dopuścić do dogrywki oraz rzutów karnych. Powinniśmy rozstrzygnąć losy tego meczu w regulaminowym czasie gry i zabić go w pierwszej połowie.
Kontrolowaliście przebieg tego spotkania, czego oczekiwałeś od swoich piłkarzy od dłuższego czasu, ale tym razem nie byliśmy w stanie tego wykorzystać. Czy jest to łatwy problem do rozwiązania, ponieważ pod wodzą poprzednich menedżerów zdarzały się okresy, kiedy piłkarze tracili zdolność trafiania do siatki?
– Spójrzmy na okazję Bruno Fernandesa. Gdyby miał dziesięć takich sytuacji w trakcie spotkania, wykorzystałby dziewięć z nich. Dzisiaj (tj. piątek) trafił w słupek. Myślę, że za bardzo próbował umieścić futbolówkę w dolnym rogu bramki. Takie rzeczy czasami się zdarzają. Nie zrobił tego celowo. Teraz musimy w pełni skoncentrować się na pozostałych rozgrywkach – lidze oraz Lidze Mistrzów.
Dyskusja