Jeden z najbardziej wiarygodnych dziennikarzy w Anglii, Simon Stone, w artykule dla BBC pochylił się nad obecną dyspozycją Marcusa Rashforda, przytaczając kilka zakulisowych kwestii, które mogły mieć wpływ na obniżkę jego formy.
TREŚĆ ARTYKUŁU ORYGINALNA:
Porozmawiaj z ludźmi, którzy znają Marcusa Rashforda, a przyznają, że napastnik Manchesteru United cierpi na brak pewności siebie.
Wynika to z napływu drobnych wątpliwości, które wkradły się do jego gry w ciągu kilku ostatnich sezonów, a których obecnie nie łagodzi regularny napływ bramek.
Jego rozczarowujący występ przeciwko Aston Villi w FA Cup, w którym Manchester United wygrał 1:0, sprawił, że doświadczeni profesjonaliści z najwyższej półki podrapali się po głowie.
– Nie chcę punktować Marcusa Rashforda, ponieważ nie wiemy, co się z nim dzieje. Ale wygląda tak, jakby wszystko stanowiło dla niego olbrzymi wysiłek. Wygląda na bardzo wycieńczonego – stwierdził podczas Match of the Day, Alan Shearer
– Wygląda na zniechęconego. Dawno nie widziałem, żeby się uśmiechał – dodał podczas tej samej transmisji były napastnik Manchesteru United, Dion Dublin.
Kontrast z początkami jego kariery w pierwszej drużynie United jest znaczący. W lutym 2016 roku, gdy jako 18-latek pojawił się na boisku, zdobył dwa gole w swoim debiucie w meczu Ligi Europy przeciwko duńskiemu Midtjylland. Trzy dni później zadebiutował w Premier League w starciu z Arsenalem i zaliczył kolejne dwa trafienia.
Te wczesne występy zapewniły mu powołanie na EURO 2016 i początek kariery w reprezentacji Anglii, w której jak dotąd zanotował 46 występów oraz wziął udział w trzech wielkich turniejach.
Jego ostatnie dwa pełne sezony w Manchesterze United były szczególnie produktywne. 43 gole sprawiły, że jego ogólny bilans w klubie na koniec ubiegłego roku wyniósł 88 bramek.
Anglik jednak opuścił początek tego sezonu w wyniku operacji barku i nie zdobył gola w ostatnich 11 występach, od czasu wygranego 3:0 spotkania z Tottenhamem, do którego doszło 30 października. Wciąż brakuje mu dziewięciu trafień do osiągnięcia bariery stu goli w barwach United, a przy obecnej formie nie ma gwarancji, że uda mu się to w tym sezonie.
Fani Manchesteru United zaczynają marudzić, ponieważ problemy Rashforda odzwierciedlają problemy ich drużyny.
Wątpliwości, problemy z pewnością siebie i powrót do podstaw
Pewność siebie to bez wątpienia problem dla Rashforda. Decyzje podejmowane wcześniej na boisku bez zastanowienia nie przychodzą już tak gładko. W grze, gdzie decydują drobne detale, nadmierne myślenie może być kosztowne.
Rashford został zachęcony do powrotu do podstaw, do zaadaptowania podejścia, które przyniosło mu uznanie w pierwszym zespole; mijać przeciwników ze swoją elektryzującą szybkością i brać ich na siebie.
Wydaje się to takie proste. Jednak życie jest na ogół bardziej złożone.
Potrzebna pomoc i wskazówki
Byli piłkarze oraz eksperci mogą być czasami pogardliwi, jeśli chodzi o opiekuńcze zarządzanie, ponieważ wolą styl twardej ręki, do którego byli przyzwyczajeni.
Ale świat się zmienił. Rashford nie potrzebuje masażu swojego ego. Wyczuwa się, że potrzebuje otuchy i wskazówek.
Zwykle, jak dowiedziało się BBC Sport, jest ostatni do udzielania umówionych wywiadów, ponieważ dłużej przebywa na boisku treningowym, pracując nad swoją grą i wykonując ćwiczenia strzeleckie.
24-letni napastnik dobrze dogadywał się z byłym menedżerem Manchesteru United, Ole Gunnarem Solskjaerem. Norweg jednak nie miał tendencji do zajmowania się szkoleniem, więc Rashford nigdy nie nauczył się konkretnych instynktów lisa pola karnego od byłego strzelca United.
Rashford wziął więc głęboki oddech, pokonał swoją naturalną nieśmiałość i poszedł do Solskjaera, by powiedzieć mu, że nie jest pewien, czego się od niego wymaga. Powiedział, iż czuł, że jego występy uległy stagnacji, ponieważ proszono go o grę w tak wielu różnych rolach. Odpowiedziano mu, żeby przestał narzekać.
Ralf Rangnick, który na początku grudnia tymczasowo zastąpił zwolnionego Solskjaera, zamierza rozmawiać ze swoimi piłkarzami co kilka tygodni. Rashford czuje, że Niemiec może mu pomóc.
Jednak, podobnie jak w przypadku całego składu United, istnieje niepewność co do jego przyszłości. Zadaniem Rangnicka jest ustabilizowanie gry drużyny w tym sezonie i doradztwo w sprawie sprowadzenia pełnoetatowego zastępstwa latem.
W takich warunkach nie jest łatwo nawiązać więzi, które są niezbędne do stworzenia wzajemnego zrozumienia.
Znalezienie swojej najlepszej pozycji
Rashford uważa, że jego nominalną pozycją jest lewa strona, skąd może ścinać do środka.
Został on jednak wciągnięty w poszukiwania, najpierw pod wodzą Solskjaera, a teraz Rangnicka, w celu uzyskania regularnej płynności w ich grze.
Paul Pogba, gdy znajdował się w dobrej formie, zazwyczaj zajmował miejsce po lewej stronie boiska, co można uznać albo za pobłażanie piłkarzowi, który nie ma serca do gry na Old Trafford, albo za najbardziej efektywne wykorzystanie rekordowego nabytku klubu, który może być problemem, jeśli chodzi o defensywną fazę gry.
W poprzednim sezonie oznaczało to, że Rashford będzie wykorzystywany jako środkowy napastnik lub prawoskrzydłowy.
Pojawienie się Cristiano Ronaldo zmieniło tę dynamikę. A od czasu przybycia Rangnicka zmieniła się też taktyka.
Przez te wszystkie zmiany Rashford usiłował doścignąć konkurenta. Latem postawił na swoim i zażądał zgody na operację barku, aby wyleczyć problem, który powodował u niego dyskomfort, kiedy Solskjaer miał wątpliwości.
Oznaczało to, że powrócił do sprawności w październiku, dokładnie w momencie, w którym sezon Manchesteru United zaczął wymykać się spod kontroli.
Rashford zdobył trzy gole w swoich pierwszych siedmiu meczach w bieżącej kampanii, ale w tym okresie miały też miejsce druzgocące porażki u siebie z Liverpoolem, Manchesterem City oraz wyjazdowa klęska z Watfordem, która zasygnalizowała koniec kadencji Solskjaera.
Rangnick wszedł na jego miejsce i od razu wprowadził swoją ulubioną formację 4-2-2-2, w której pełną szerokość mają zapewniać boczni obrońcy. Tylko przeciwko Aston Villi Niemiec powrócił do ustawienia 4-2-3-1 preferowanego przez Solskajera, z Rashfordem na jego ulubionej lewej stronie.
Ale jego występ przeciwko Aston Villi ewidentnie nie był dobry. Biorąc jednak pod uwagę, że była to piąta pozycja, na której Rashford grał w czterech różnych systemach w trakcie tego sezonu, być może należy mu wybaczyć, że nie pokazał tego, co potrafi najlepiej.
Czy Pochettino może być odpowiedzią?
Panuje przekonanie, że obecna sytuacja Rashforda może zostać dość szybko rozwiązana.
Anglik jest zdeterminowany, aby znów trafiać do siatki. Podkreślono, że Manchester United nie ma problemu z jego pozaboiskową pracą na rzecz pokrzywdzonych dzieci, która w tym sezonie nie była aż tak istotna w jego życiu.
Rashfordowi przydałby się jednak jakiś bardziej wyraźny kierunek – i możliwość pracy z trenerem, który w niego wierzy.
Biorąc pod uwagę, że Mauricio Pochettino jest jego zadeklarowanym fanem, zatrudnienie Argentyńczyka latem w celu zastąpienia Solskjaera na stałe, byłoby dobrą wiadomością dla 24-latka.
Na razie Rashford zamierza dalej pracować i wykonywać dodatkowe treningi oraz ma nadzieję, że jego forma powróci.
Dyskusja