Ostatnie zwycięstwa Manchesteru United miały wyraźny portugalskojęzyczny posmak. To właśnie piłkarze pochodzący z Brazylii i Portugalii stanowią drugą najbardziej znaczącą siłę w szatni po Anglikach i świetnie się ze sobą dogadują.
O kulisach komunikacji w zespole opowiedział w niedawnym wywiadzie dla Inside United, oficjalnego magazynu klubu Alex Telles. Brazylijczyk uważa, że wszyscy się ze sobą dobrze dogadują, ale zawodników mówiących po portugalsku łączy specjalna więź oraz… gra karciana.
– Myślę, że angielski i hiszpański jednoczą wszystkich. My, mówiący po portugalsku i hiszpańsku, trzymamy się zawsze razem. Istnieją świetne relacje między wszystkimi zawodnikami i naprawdę cieszę się, że jestem częścią szatni, w której tak dobrze się dogadujemy. Zawsze jesteśmy zjednoczeni, bez względu na to, z jakiego kraju pochodzimy i jakim językiem mówimy – stwierdził Telles.
– O wiele łatwiej jest mi rozmawiać po portugalsku z Diogo, Bruno, Fredem, Crisem i innymi graczami, którzy mówią po portugalsku. Tak więc o wiele prostsze jest zrozumienie na boisku, abyśmy mogli lepiej się prezentować i naturalnie mamy bliższe relacje – dodał.
Co ciekawe 29-latek przyznał, że jednym z ich ulubionym sposobów na spędzanie czasu jest gra w prostą grę karcianą – Uno.
– Bruno i Diogo to niesamowici gracze. Grałem z Diogo w Porto, więc przyjaźnię się z nim. Bruno jest wspaniałym przyjacielem, niesamowitym graczem. Zawsze gramy w te gry, to wspaniała relacja – zakończył.
Dyskusja