Wypożyczony z Manchesteru United do Flamengo, Andreas Pereira, w rozmowie z ESPN wyjawił, że będzie naciskał na transfer definitywny, aby na stałe pozostać piłkarzem brazylijskiego klubu.
25-latek dołączył do Flamengo w sierpniu na zasadzie wypożyczenia, ponieważ nie dostawał wystarczająco dużo czasu na boisku w barwach “Czerwonych Diabłów”. Poprzedni sezon Brazylijczyk spędził w Lazio, ale nie potrafił przekonać swoją grą szkoleniowca rzymskiego klubu, aby wyłożyć za niego oczekiwane pieniądze.
Odkąd Pereira zaliczył debiut w Manchesterze United pod wodzą Louisa van Gaala, minęło sześć lat. Nie potrafił on jednak przebić się do wyjściowego składu pod wodzą Jose Mourinho i Ole Gunnara Solskjaera. Teraz środkowy pomocnik cieszy się swoim czasem we Flamengo i jak sam przyznaje, chciałby przenieść się tam na stałe.
– Moim pragnieniem zawsze było pozostanie we Flamengo. Zamierzamy zrobić wszystko, aby do tego doszło.
– Chcemy porozmawiać z prezydentem Landimem oraz Marcosem Brazem, aby transfer stał się faktem. Oczywiście, mam poczucie, że jestem winien kibicom tytuł.
– Jak im powiedziałem, mogą na mnie liczyć. Dam z siebie wszystko, abyśmy w przyszłym roku zdobyli trofeum.
Dyskusja