The Athletic z okazji tysięcznego meczu Davida Moyesa w roli menedżera dotarło do ciekawych wieści z obozu Manchesteru United z czasów, gdy Szkot był szkoleniowcem dwudziestokrotnego mistrza Anglii. Marouane Fellaini, który pojawił się w klubie razem z nim, płakał po jego zwolnieniu.
Menedżer West Hamu w najbliższym starciu z Genkiem w ramach fazy grupowej Ligi Europy zaliczy swój tysięczny mecz w roli menedżera. W 51 z nich prowadził Manchester United. Jego kadencja w klubie z Old Trafford przypadła na sezon 2013/2014, kiedy przejął schedę po sir Aleksie Fergusonie.
Marouane Fellaini, który został sprowadzony do ekipy “Czerwonych Diabłów” przez szkockiego szkoleniowca, w rozmowie z The Athletic wyjawił, jak trudno przyjął wiadomość o jego zwolnieniu.
– Byłem smutny, kiedy został zwolniony, ponieważ wiem, jak bardzo chciał odnieść sukces. Jeśli spytacie wszystkich piłkarzy Evertonu, co myślą o Moyesie, to powiedzą wam, że jest przemiłym człowiekiem.
– Sprowadził mnie do Anglii, a potem ściągnął do Manchesteru United, jednego z największych klubów na świecie. Nigdy nie powiem niczego złego na jego temat.
– Mówiłem to od samego początku… Jeżeli otrzyma czas, to stworzy porządną drużynę. Oglądałem w tym sezonie kilka spotkań West Hamu. Stają się zespołem, który trudno pokonać.
– Jeżeli mam być szczery, to płakałem, kiedy dowiedziałem się, że Moyes stracił pracę w Manchesterze United. Sądziłem, że zostanie w tym klubie na długo. To był smutny dzień. Poszedłem do jego biura, aby się pożegnać, zanim on pożegnał się ze wszystkimi. Życzyłem mu powodzenia, ale był to dla mnie trudny czas.
– Moyes to gość z najwyższej półki, ma wielkie serce. Być może właśnie dlatego nie odniósł sukcesu w Manchesterze United. Może dlatego, że jest zbyt miły.
– Trafił do Hiszpanii, potem do Sunderlandu, aż otrzymał pracę w West Hamie. Uratował ich. Potem zdecydowali się na zmianę menedżera, ale Moyes pokazał, co się może wydarzyć, kiedy pozwoli mu się zbudować drużynę.
Dyskusja