Patrice Evra ujawnił, że w przeszłości pokłócił się ze swoim bliskim przyjacielem Nemanją Vidiciem. Byli zawodnicy Manchesteru United mieli nie rozmawiać ze sobą przez trzy miesiące, co zmusiło Sir Alexa Fergusona do zmian taktycznych.
Patrice Evra przemawiał na wydarzeniu Maui Jim, które to jest oficjalnym partnerem Manchesteru United. Francuz opowiedział o konflikcie z Nemanją Vidiciem, który miał miejsce za kadencji Sir Alexa Fergusona.
Były zawodnik “Czerwonych Diabłów” ujawnił, że szkocki szkoleniowiec ze względu na konflikt w szatni przesunął Rio Ferdinanda na lewą stronę środka defensywy.
– Dołączyliśmy do klubu w tym samy czasie i razem walczyliśmy o miejsce w składzie. Przebywaliśmy w tym samym hotelu i pamiętam, że na samym początku byliśmy źli.
– Menadżer zesłał nas do rezerw, które prowadził Rene [Meulensteen]. On zmienił nas w meczu rezerw zaledwie po 45 minutach gry. W szatni Vida mówił, że jego agent dzwonił i musi wrócić do Moskwy. Mój agent również zadzwonił i opowiedział mi o zainteresowaniu AS Romy.
– Walczyliśmy razem, dlatego mam tak wiele szacunku do Vidy.
– Szczerze mówiąc, między nami nie zawsze było dobrze. Raz się pokłóciliśmy i nie rozmawialiśmy przez trzy miesiące. Graliśmy razem, lecz nie potrafiliśmy zamienić ani słowa. Nie mówiłem mu, że ma ruszyć w lewą lub w prawą stronę. Skończyło się tak, że Ferguson musiał ustawić Rio Ferdinanda na lewej stronie ze mną.
– Było tak przez trzy miesiące, aż po meczu przyszedł do mnie i przybił mi piątkę. Pozostali członkowie szatni byli zadowoleni, że wreszcie się dogadaliśmy. Byliśmy najlepszymi przyjaciółmi z Vidą. Mamy wspólną bogatą historię.
– Kocham go. Walczyliśmy ze sobą, lecz nadal pozostawaliśmy sobą. Jeśli coś robimy, to wspólnie. Kłóciliśmy się, lecz z drugiej strony była to bardzo dobra znajomość.
Dyskusja