Dimitar Berbatov nie zdołał zostać kolejnym prezesem Bułgarskiego Związku Piłki Nożnej po reelekcji Borislava Michajłowa.
Były napastnik Manchesteru United Berbatov miał nadzieję, że przyniesie „radykalną zmianę” w roli, z pomocą kolegów byłych piłkarzy Premier League Stiliyana Petrova i Martina Petrova.
Ale na spotkaniu w Sofii urzędujący prezes Michajłow został wybrany na czteroletnią kadencję, otrzymując ponad 50 procent głosów oddanych w pierwszej turze wyborów.
Czterdziestoletni Berbatow zdobył 230 głosów, o 11 mniej od Michajłowa. Osiem głosów otrzymał Hristo Portochanow.
W oświadczeniu na stronie bułgarskiego związku czytamy: – Bułgarskie kluby piłkarskie ponownie wybrały Borisława Michajłowa na swojego prezydenta na kolejne cztery lata.
Były bramkarz Reading Michajłow pełni rolę prezesa związku piłkarskiego w Bułgarii od 16 lat.
58-latek zrezygnował z pozycji dwa lata temu po tym, jak czarnoskórzy gracze z Anglii byli obrażani na tle rasowym podczas wygranej 6:0 w eliminacjach Euro 2020 w Bułgarii.
Mihail Kasabov początkowo objął stanowisko tymczasowego prezesa, zanim Michajłow powrócił do władzy w kwietniu tego roku po tym, gdy okazało się, że jego rezygnacja nie została zaakceptowana przez przedstawicieli związku.
Dyskusja