Już wkrótce poznamy zwycięzców finałowego turnieju Ligi Narodów. Do finału tych rozgrywek awansowali Francuzi i Hiszpanie, co oznacza, że na pewno przynajmniej jeden z piłkarzy Solskjaera w nich zatriumfuje. Po stronie “La Roja” jest to oczywiście David de Gea, a po stronie “Les Bleus” Paul Pogba, Anthony Martial i Raphael Varane. Zanim jednak nastąpi starcie tych drużyn, przyjrzyjmy się półfinałowym występom piłkarzy Manchesteru United.
David de Gea
Chociaż w tym sezonie Hiszpan nawiązuje formą do dawnych czasów i stanowi pewny punkt w bramce Solskjaera, to na powrót do pierwszej 11 Hiszpanów jeszcze nie mógł liczyć. Luis Enrique sukcesywnie odmładza kadrę byłych Mistrzów Świata, a na pozycji golkipera ufa Unaiowi Simonowi.
Ostatni mecz ze świeżo upieczonymi Mistrzami Europy, czyli Włochami, pokazał, że wizji Enrique można ufać. Hiszpanie nie tylko przerwali imponujące pasmo meczów bez porażki, jakie zanotowali Włosi (37 kolejnych spotkań), ale też zaprezentowali zupełnie nowe oblicze kadry narodowej.
Mocno osłabiona reprezentacja poradziła sobie znakomicie, dając szansę na boisku nastolatkom, którzy skrzętnie wykorzystali szansę. Ostateczny wynik starcia to 2:1 dla Hiszpanów. De Gea przesiedział je całe na ławce rezerwowych.
Paul Pogba, Anthony Martial i Raphael Varane
W emocjonujących okolicznościach Francuzi pokonali swoich sąsiadów z Belgii rezultatem 3:2, choć po pierwszej połowie mogłoby wydawać się, że będzie inaczej. Po golach Carrasco i Lukaku to ekipa Deschampsa schodziła do szatni załamana wynikiem 0:2.
Całe starcie na boisku spędzili Paul Pogba i Raphael Varane, a Anthony Martial się na nim nie pojawił. Nic w tym dziwnego, jeśli weźmie się pod uwagę, jaki pokaz umiejętności zaprezentował Kylian Mbappe. Młody piłkarz PSG został w tym meczu wybrany zawodnikiem spotkania.
Jeśli chodzi o Varane’a, to zaliczył on przyzwoite zawody. Co prawda nie można na niego zrzucać winy za żadne z trafień Belgów, ale w groźnej akcji z 4. minuty meczu, gdy Lloris uratował skórę swoim kolegom po strzale de Bruyne, to właśnie Varane nie do końca poradził sobie z Lukaku zagrywającym piłkę w pole karne.
Stoperowi nie można odebrać jednak dobrego zachowania w stresowych sytuacjach i niezłej motoryki. Belgia często starała się kontrować w tym starciu, ale były piłkarz Realu Madryt nie odpuszczał w pojedynkach biegowych. Przez zacięty charakter meczu nie oglądaliśmy tak dużo rozegrania w jego wykonaniu, ale piłka i tak przechodziła przez niego dosyć często.
Pogba kontynuuje swoją serię meczów w środku pola Francji bez Kante u boku. Pomocnik Manchesteru United ponownie wziął na siebie dyrygowanie pomocą i ponownie spisał się na medal. Zabrakło może czegoś wyjątkowego, co przypieczętowałoby jego grę (na przykład gola z rzutu wolnego), ale mimo wszystko Pogba był obok Hernandeza najjaśniejszym punktem drugiej linii Deschampsa.
Pomimo faktu, że był w tym starciu wycofany był nieco głębiej, to i tak posłał w nim trzy kluczowe piłki, a także oddał kilka strzałów. Jeden z nich to śliczne uderzenie z rzutu wolnego, które obiegło już sieć. Pogba podszedł do piłki ustawionej przed murem i ślicznym technicznym strzałem posłał ją idealnie w kierunku prawego okienka bramki Belgów. Pech chciał, że uderzenie nie dokręciło się do końca, a futbolówka obiła tylko spojenie.
https://twitter.com/jjuli_24/status/1446212597825654789
Dyskusja