Kapitan Manchesteru United, Harry Maguire, w rozmowie ze Sky Sports skomentował transfer Jadona Sancho oraz odniósł się do aspiracji mistrzowskich i klękania w geście walki z rasizmem.
28-letni środkowy obrońca przyznał m.in., że klub z Old Trafford musi w tym sezonie sięgnąć po trofeum, ale nie skonkretyzował jakie. Kapitan “Czerwonych Diabłów” wierzy, że transfer Jadona Sancho zapewni zespołowi sukces. W końcu wicemistrzowie Premier League nie sięgnęli po żaden puchar od czterech sezonów. Wygranie Ligi Europy w 2017 roku pozostaje najnowszym dodatkiem do gabloty z trofeami. Gwoli przypomnienia, podopieczni Ole Gunnara Solskjaera byli blisko powtórzenia tego sukcesu w minionym sezonie, ale przegrali w konkursie rzutów karnych z Villarrealem.
Choć norweski szkoleniowiec nie poprowadził jeszcze swojej drużyny do chwały, to należy przyznać, że jego ekipa czyni stałe postępy. Docieranie do półfinałów i wicemistrzostwo Anglii sugerują, że klub zmierza we właściwym kierunku.
– W tym klubie wymaga się trofeów w każdym sezonie. Brak jakiegokolwiek pucharu, odkąd tutaj jestem, czyli przez dwa lata, jest rozczarowaniem. Poczyniliśmy postępy pod względem tego, czego dokonaliśmy jako klub i z kim możemy konkurować. Możemy grać jak równy z równym z najlepszymi klubami na świecie. W tym miejscu właśnie się znajdujemy.
– Oczywiście, nadszedł czas, kiedy musimy zdobywać trofea. Musimy zacząć sięgać po puchary, ponieważ udowodniliśmy przez parę ostatnich lat, że znów jesteśmy konkurencyjni.
Aktywność “Czerwonych Diabłów” podczas bieżącego okna transferowego była imponująca. Manchester United szybko dopiął transfery Jadona Sancho oraz Raphaela Varane’a i celuje jeszcze w trzecie wzmocnienie do środka pomocy. Harry Maguire powiedział, że były skrzydłowy Borussii Dortmund ma potencjał, aby stać się legendą dwudziestokrotnego mistrza Anglii.
– Wydaje mi się, że Jadon był łączony z transferem do naszego klubu przez ostatnie dwa lata. Jego przeprowadzka jest bardzo podobna do mojej. Też mogłem dołączyć do Manchesteru United sezon wcześniej, ale udało się to sfinalizować rok później.
– Jestem bardzo podekscytowany tym transferem. To wyjątkowy talent. Mając na uwadze jego pewność siebie, jest to piłkarz, który może zostać prawdziwą gwiazdą tego klubu. Czuję, że odegra olbrzymią rolę w naszych sukcesach w przyszłości.
W pierwszym sezonie Harry’ego Maguire’a na Old Trafford, Manchester United skończył sezon z 33-punktową stratą do mistrza Anglii, którym został Liverpool. Rok później podopieczni Ole Gunnara Solskjaera znacznie zmniejszyli stratę do obecnego mistrza, Manchesteru City. Wyniosła ona 12 punktów, a warto przypomnieć, że na półmetku sezonu to właśnie “Czerwone Diabły” znajdowały się na szczycie Premier League. Kapitan z Teatru Marzeń uważa jednak, że zespół wciąż ma wiele do zrobienia i nie zadowala się samym progresem.
– Mam wrażenie, że nadchodzący sezon będzie bardziej konkurencyjny niż kiedykolwiek. Wzmocniliśmy się, ale inne kluby dookoła także. W tej lidze gra wiele wspaniałych drużyn.
– Widzieliście w poprzednim sezonie, że drobne detale mogą stworzyć 10-punktową stratę. Manchester City zwyciężył rozgrywki, ale to topowa drużyna. Zakontraktowali Jacka Grealisha. Znam go bardzo dobrze, to gracz z najwyższej półki, więc będą mocni.
– Nie można zapomnieć o Chelsea oraz Liverpoolu. Ważne będzie notowanie dobrych serii i koncentracja. Najważniejsze jednak jest to, abyśmy skupili się na sobie. Musimy poprawić się względem poprzedniego sezonu i będziemy do tego dążyć.
28-latek odniósł się do jeszcze jednej, frapującej kwestii, która odbiła się szerokim echem w środowisku piłkarskim. Na początku sierpnia piłkarze ze wszystkich klubów w Premier League zadeklarowali, że w nadchodzącym sezonie nadal będą klękać przed pierwszym gwizdkiem arbitra, aby podkreślić swój sprzeciw wobec rasizmu. W związku z nadużyciami skierowanymi w Marcusa Rashforda, Jadona Sancho oraz Bukayo Sakę po przegranym finale EURO 2020 z reprezentacją Włoch, Maguire zaznaczył, że ten gest nie stracił na wartości.
– To był oczywiście rozczarowujący koniec Mistrzostw Europy. To rozczarowujące, że po zejściu z boiska byliśmy świadkami tych wszystkich nadużyć wobec naszych piłkarzy.
– Jako grupa zawodników daliśmy z siebie wszystko dla naszego kraju. Zapewniliśmy wszystkim sześć wspaniałych tygodni i każdy gracz, który pojawił się w tym czasie na murawie, dał z siebie absolutnie maksimum. Nadużycia, których chłopaki doznały po zakończeniu rywalizacji, są nie do przyjęcia.
– Myślę, że dalsze klękanie jest naprawdę istotne. To pokazuje, jakich wartości bronimy jako gracze Premier League oraz kluby.
– Wydaje mi się, że od początku aż do końca EURO widzieliście, jak bardzo się to rozwinęło i jakie wsparcie otrzymał ten gest. Szczególnie w finale – podsumował kapitan Manchesteru United.
Dyskusja