Według doniesień mediów, Lionel Messi miał zaakceptować warunki PSG i jego przenosiny do Paryża są już niemal pewne. W ubiegły czwartek Argentyńczyk skontaktował się z wicemistrzami Francji. Od tamtej pory obie strony miały mocno zaangażować się w negocjacje, które obecnie dobiegają końca.
Rozumie się, że były piłkarz Barcelony otrzyma 25 milionów euro za samo złożenie podpisu na dwuletniej umowie. Na jej mocy Messi będzie zarabiał 25 milionów euro rocznie. W umowę wpisana jest klauzula o możliwości przedłużenia kontraktu o kolejny sezon.
Hiszpańska prasa zawrzała po doniesieniach, jakoby w nocy z poniedziałku na wtorek Barcelona podjęła ostatnią próbę osiągnięcia porozumienia ze swoim wychowankiem. Źródła z otoczenia piłkarza zaprzeczyły jednak, by złożona została jakakolwiek oficjalna propozycja.
Czy odejście Messiego z Barcelony jest zaskakujące?
Tak. Jednak sygnały alarmowe widoczne były już od jakiegoś czasu. Od kilku tygodni widać było, że umowa Messiego jest trudna do zrealizowania, choć sam zawodnik i jego ojciec Jorge mieli zgodzić się na pięcioletni kontrakt i 50% obniżki zarobków. Umowa miałaby być skonstruowana tak, żeby rekompensować straty Argentyńczyka, gdy tylko “Blaugrana” stanie na nogi.
Jednakże klub nie zdołał dostosować wszystkich tych czynników do wymogów, jakie przed klubami stawiają hiszpańskie władze.
Czy Barcelona mogłaby złożyć Messiemu ofertę?
Sytuacja nie uległa zmianie. Klubu nadal nie stać na włączenie Messiego do składu na rozgrywki La Liga. Z zespołu nadal musi odejść przynajmniej kilka osób, bo w innym wypadku na liście nie znajdą się też Memphis Depay, Sergio Aguero, Emerson i Eric Garcia.
Co wydarzy się teraz?
Messi ma w czwartek udać się do Paryża w celu podpisania umowy z PSG. Argentyńczyk zostanie tym samym nowym piłkarzem paryskiego klubu, oficjalnie kończąc 21-letnią przygodę z FC Barceloną.
Co wydarzyło się ubiegłego lata?
Rok temu Messi chciał odejść z Barcelony. Miał kilka opcji, w tym PSG i Manchester City, bo tylko te kluby mogły sprostać oczekiwaniom finansowym zawodnika. Gdyby wówczas wymusił transfer, to prawdopodobnie oglądalibyśmy go ponownie pod skrzydłami Guardioli.
Czy jest coś, na co warto zwrócić uwagę?
Rodzi się ogromne pytanie, czy Messi odnajdzie się w ataku naszpikowanym gwiazdami takimi jak Neymar i Mbappe. W paryskiej ekipie to Brazylijczyk do tej pory pełnił funkcję podobną do tej, jaką w Barcelonie odgrywał Messi.
Dyskusja