Po zakończonym finale Mistrzostw Europy, w którym triumfowali Włosi, Alan Shearer oraz Rio Ferdinand wymienili się odmiennymi zdaniami na temat słuszności wprowadzenia Marcusa Rashforda oraz Jadona Sancho na konkurs rzutów karnych.
Były napastnik uważa, że wprowadzenie dwójki przyszłych kolegów klubowych na konkurs rzutów karnych stanowiło dla nich “olbrzymie wyzwanie”. Marcus Rashford oraz Jadon Sancho mieli zapewnić reprezentacji Anglii pewne trafienia z jedenastego metra, ale obaj nie wykorzystali swoich podejść, co miało olbrzymi wpływ na ostateczny triumf reprezentacji Włoch.
Alan Shearer zakwestionował taką decyzję, ponieważ obaj zawodnicy podeszli do bardzo trudnego wyzwania, pomimo tego że po wejściu na murawę niemal nie dotknęli futbolówki. To nałożyło na nich jeszcze większy ciężar psychiczny.
– To olbrzymie wyzwanie. Olbrzymie wyzwanie, aby na minutę przed końcem meczu posłać do gry zawodników, którym mówisz, że podejdą do rzutu karnego.
– Jako piłkarz i tak znajdujesz się pod wystarczającą presją. Na nich nałożono dodatkową presję, ponieważ nie czuli piłki, nie byli zaangażowani w mecz, a znaleźli się w takiej sytuacji. Postawiono przed nimi wielkie wyzwanie.
Decyzji Garetha Southgate bronił natomiast Rio Ferdinand, który skontrował Shearera, mówiąc, że selekcjoner reprezentacji Anglii nie jest pierwszym szkoleniowcem, który wpadł na taki pomysł.
– To dzieje się od lat. Inni trenerzy również postępowali w taki sposób. Może nie tak późno, ale również w końcówce – w ostatnich pięciu, czterech lub trzech minutach. Piłkarze wchodzą na boisko i wykonują rzuty karne, ponieważ są uznanymi strzelcami.
– Rashford jest uznanym wykonawcą jedenastek w Manchesterze United. To się zdarza. Patrząc na historię turniejów piłkarskich, czasami najlepsi gracze na świecie nie wykorzystują swoich rzutów karnych.
– To młode dzieciaki. Muszą się temu przyjrzeć. W przeszłości wielcy piłkarze, tacy jak Roberto Baggio, również nie wykorzystywali ważnych karnych.
Alan Shearer mimo wszystko nie zgodził się z Ferdinandem, podkreślając, że ani Rashford, ani Sancho nie odegrali ważnej roli na turnieju i musieli podejść do swoich uderzeń nieprzygotowani mentalnie oraz fizycznie.
– Kiedy nie odegrałeś wielkiej roli w turnieju, a potem wchodzisz na boisko na minutę… W takiej sytuacji musisz dobrze przygotować się mentalnie. Oni nie kopnęli w tym spotkaniu piłki i siedzieli na tyłku przez trzy godziny.
Dyskusja