Ole Gunnar Solskjaer jest trenerem Manchesteru United od 2018 i mimo że ostatnimi czasami częściej jest chwalony niż krytykowany, to wciąż nie udało mu się nic “wstawić do gabloty”. Teraz “Czerwone Diabły” stają w obliczu finału Ligi Europy, a menedżer na konferencji prasowej wypowiedział się o tym, jakie znaczenie będzie mieć dla drużyny ewentualny pierwszy puchar.
Norweski szkoleniowiec zapytany o to, jaką wagę przykłada do ewentualnego zdobycia swojego pierwszego trofeum z Manchesterem United, zminimalizował swoją rolę, twierdząc, że będzie to miało znacznie większe znaczenie dla grupy.
– Nie chodzi o mnie, ja wystarczająco w siebie wierzę niezależnie od okoliczności, w jakich się znajdowałem. Jak zawsze twierdziłem, jestem umiarkowanie pewny siebie. Ufam moim piłkarzom. Są gotowi to najważniejsze. Widziałem, że coś w nich rośnie. Są coraz bardziej pewni siebie, mocniejsi i odporniejsi na niepowodzenia. Nigdy nie myślę o własnym CV, zdecydowanie nie – zaznaczył
Następnie przeszedł do omawiania swoich wyborów na mecz przeciwko “Żółtej Łodzi” podwodnej. Solskjaer zdeklarował, że wybierze na to spotkanie tylko zawodników, którzy najbardziej na to zasłużyli.
– Muszę wybrać zawodników, którzy zasługują na grę i upewnić się, że drużyna jest gotowa. Trenerzy wykonali dobrze swoje zadanie, a zawodnicy są na to wyzwanie przygotowani – stwierdził Solskjaer
Szkoleniowiec powiedział również, że czuje się faworytem spotkania z Villarrealem, ale podkreśla, że zapewne ich oponenci myślą w taki sam sposób. Zwłaszcza że Unai Emery już trzykrotnie wygrywał Ligę Europy.
– Każdy gracz, który wchodzi do finału, ma na sobie oczekiwania i presję. Trzeba być gotowym na zwycięstwo. Planujemy wygrać i tego się spodziewamy. Jestem jednak pewien, że Unai czuje to samo ze swoją drużyną i zawodnikami. Za nami długa droga, aby się tu dostać. W finale szanse rozkładają się 50 na 50. Ja jestem pewny, że jesteśmy gotowi. Wszystko może się wydarzyć. Możesz stracić gola w pierwszej minucie, doznać kontuzji lub otrzymać czerwoną kartkę. Takie są finały – wszystko rozstrzyga się na boisku – zakończył wątek Ole Gunnar Solskjaer.
Dyskusja