Były zawodnik “Czerwonych Diabłów”, Louis Saha, lubi wypowiadać się na temat swoich rodaków grających w Manchesterze United. Tym razem Francuz chętnie poruszył przyszłość Paula Pogby.
Saha, który w latach 2004-2008 był napastnikiem klubu z Old Trafford, jest przekonany, że Paul Pogba w następnym sezonie odegra kluczową rolę w ekipie Ole Gunnara Solskjaera. Choć w jego mniemaniu mistrz świata z Rosji nigdy nie będzie tak znaczący jak Roy Keane czy Wayne Rooney, to stanie się twarzą projektu norweskiego szkoleniowca. Saha chciałby, aby jego rodak pozostał w Teatrze Marzeń i razem z Bruno Fernandesem przywrócili Manchesterowi United dawną pozycję.
– Jestem wielkim fanem Paula. Mówiąc szczerze, w niektórych spotkaniach w poprzednim sezonie, był osamotniony. Nie miał obok siebie Bruno Fernandesa i zawodników, którzy grają z pełną wiarą we własne umiejętności. Teraz wszyscy napastnicy posiadają energię i ambicję. Nie ma dla niego żadnych wymówek.
– To topowy piłkarz, którego możemy prosić o naprawdę dużo rzeczy. Jest w stanie poświęcić wiele dla drużyny. Teraz będzie bardzo ważne, aby jego kondycja była w pełni odpowiednia, ponieważ zmagał się z COVID-em i kilkoma kontuzjami.
– Nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę, jak rozpoczyna sezon podczas normalnego obozu przygotowawczego, z odpowiednim przygotowaniem taktycznym ze strony menedżera, co da mu platformę, aby zniszczyć przyszły sezon. Ma ku temu potencjał.
– Oczywiście, nie lubię spekulacji oraz tego, że agent wypowiada się w jego imieniu. Skupia to na nim uwagę, kiedy tego nie potrzebuje. Musi pozwolić, aby przemawiała przez niego piłka nożna. To dlatego fani się denerwują, ponieważ wysyła im niewłaściwy obraz.
– To nie on, jestem pewien. Znam go dobrze. Jest silnym facetem, będzie twardo stąpał po ziemi i pokaże swoją pasję. Nie będzie natomiast okazywał słabości. Tak wygląda ta sytuacja. Uważam, że osobiście jest bardzo zmotywowany.
– Paul Pogba nie będzie Royem Keanem czy Wayne’em Rooneyem, ponieważ to inny styl lub osobowość i nie możemy wymagać od niego, aby był kimś innym. Będzie po prostu sobą.
Luis Saha odniósł się także do planów Manchesteru United na letnie okno transferowe i pozycji napastnika, która przy odejściu Edinsona Cavaniego może stać się dla Ole Gunnara Solskjaera priorytetem. Francuz spodziewa się, że “Czerwone Diabły” sprowadzą Erlinga Haalanda lub Harry’ego Kane’a.
– Patrząc na Harry’ego Kane’a i Erlinga Haalanda, mamy do czynienia z dwoma różnymi profilami. Obaj jednak zdobywają mnóstwo goli.
– Przed Haalandem wspaniała przyszłość, jest czołowym napastnikiem i widać w nim już ten ogień. Z tego powodu może pomóc każdej ekipie na świecie. Jest duży, szybki i ma wszystkie cechy potrzebne do bycia najlepszym napastnikiem.
– Harry zagwarantuje większą regularność. Każdy wie, co może zaoferować. To super napastnik, ale również gracz zespołowy. Kapitan na wiele sposobów.
– Zatem tak, ci goście mogą dać Manchesterowi United naprawdę wiele, ale sporo zależy od strategii zarządzania transferami. Jeśli pragną sięgnąć po mistrzostwo, muszą pozyskiwać takich piłkarzy. Zawodnik, który zdobędzie 30 goli w 30 spotkaniach, zapewni im piorunujący efekt. Kiedy dysponujesz jednym takim graczem przy tej całej młodzieży, mój Boże, to przerażające – zakończył.
Dyskusja