Ole Gunnar Solskjaer przyznał, że nie prowadził jeszcze żadnych rozmów na temat przedłużenia kontraktu z Manchesterem United.
Norweg znalazł się pod presją na początku tego sezonu po tym, jak jego drużyna odpadła z Ligi Mistrzów w fazie grupowej. Od tego czasu Solskjaer umocnił swoją pozycję, a Manchester United obecnie zajmuje drugie miejsce w tabeli Premier League.
Jednak mówi sam Solskjaer, nie rozmawiał jeszcze o nowej umowie z klubem, a jego obecny kontrakt obowiązuje do końca przyszłego sezonu.
– Nie myślałem o tym i w ogóle o tym nie rozmawialiśmy – powiedział Norweg w wywiadzie dla VG. – Skupiam się tylko na wykonywaniu mojej pracy i, jak mówisz, częścią mojej pracy jest ustabilizowanie sytuacji klubu.
– Mamy zadanie do wykonania, aby znaleźć równowagę na boisku. Poza boiskiem przegrana w meczu nadal wiąże się z kryzysem. Jeśli stracisz bramkę w doliczonym czasie gry, jak w meczu z Evertonem, to trafiasz na pierwsze strony gazet. To może się zdarzyć w piłce nożnej.
– Ale w środku klubu jest naprawdę stabilnie. Czujemy, że jesteśmy na najlepszej drodze do tego, co ustaliliśmy i przedyskutowaliśmy, co zaplanowaliśmy.
Solskjaer uważa, że Manchester United poczyniło postępy podczas jego kadencji, nawet jeśli tytuł Premier League wychodzi teraz poza ich możliwości.
Jeśli Manchester City wygra swoje środowe spotkanie z Evertonem, to strata punktowa “Czerwonych Diabłów” do lokalnego rywala wzrośnie do 10 punktów.
– Mówiłem to wielokrotnie, przyjrzeliśmy się drużynie, przyjrzeliśmy się sytuacji, w której się znaleźliśmy i opracowaliśmy długoterminowy plan – dodał. – Wiedzieliśmy, że będą okresy nieregularne i będziemy musieli pozostać silni psychicznie.
– Władze pokazały silny charakter, było bardzo solidne i stabilne i jestem bardzo wdzięczny za komunikację, która była otwarta i szczera przez cały czas.
Dyskusja