Ole Gunnar Solskjaer tradycyjnie stawił na pomeczowej wideokonferencji prasowej zorganizowanej po wygranym starciu z West Hamem 1:0, które zapewniło jego drużynie grę w ćwierćfinale tegorocznej edycji rozgrywek FA Cup.
KONFERENCJA PRASOWA OLE GUNNARA SOLSKJAERA PO MECZU Z WEST HAMEM W 5. RUNDZIE FA CUP 2020/21
W obecnych czasach rozgrywacie wiele spotkań. Zastanawiam się zatem, czy dodatkowe 30 minut w starciu z West Hamem jest czymś, czego chciałeś? Nie uważasz, że takie mecze po 90 minutach powinny kończyć się bezpośrednio konkursem rzutów karnych?
– Nie, nie. Myślę, że te dodatkowe minuty mogą okazać się pomocne dla naszej kondycji. Wydaje mi się, że piłkarze dobrze wytrzymali to spotkanie. Stajemy się coraz mocniejsi i wytrzymalsi. Oczywiście wolelibyśmy wygrać w regulaminowym czasie gry, ale jeśli miało się tak stać, to uważam, że konkurs rzutów karnych nie byłby dobrym rozwiązaniem.
To był długi mecz w zimną noc. Ostatecznie udało wam się przedostać do kolejnej rundy.
– Przejście do kolejnej fazy to najważniejsza rzecz w rozgrywkach pucharowych. Zrehabilitowaliśmy się również po rozczarowującej ostatniej akcji meczu z Evertonem. Jestem bardzo zadowolony z naszej mentalności oraz tego, jak zawodnicy zrestartowali swoje nastawienie. Cieszymy się z awansu.
Kilka zmian wpłynęło na grę twojej drużyny. Scott McTominay pod bramką rywala to jeden z głównych pozytywów…
– Zgadza się, Scott [McTominay] naprawdę rozwinął ten element swojej gry. Pozwoliliśmy mu, aby częściej wbiegał w pole karne. Kiedy znajduje się przy piłce, jest bardzo dobrym strzelcem, przede wszystkim skutecznym. Podczas początków swojej kariery odgrywał rolę napastnika. Kiedy ma szansę na wykorzystanie akcji, widać jego autorytet.
Jak czuje się Anthony Martial po zderzeniu głowami? Jaki test wykonaliście, by przekonać się, że wszystko z nim w porządku.
– Takie są protokoły medyczne i wytyczne dotyczące wstrząsów. Z Anthonym [Martial] wszystko w porządku. Niestety Issa Diop nie mógł kontynuować występu. To poważny przypadek, poważna kontuzja. Musimy być ostrożni. Wolę mieć tę szansę, aby wykonać dodatkową zmianę, kiedy mogę mieć do czynienia ze wstrząśnieniem mózgu.
Wydawało się, że Mason Greenwood był jednym z największych zagrożeń dla drużyny przeciwnej tego wieczoru. Pomimo tego, to właśnie on opuścił boisko, a nie Anthony Martial lub Marcus Rashford. Jakie stały za tym powody?
– Mason [Greenwood] spisał się naprawdę dobrze. Zarządzamy jego minutami. W ostatnich trzech spotkaniach zagrał od pierwszej minuty. Anthony Martial natomiast nie wystąpił w poprzednim meczu. Chcieliśmy zatem, aby dokończył to starcie. Marcusa Rashforda chcieliśmy zachować na boisku, aby wyprowadzać kontrataki z jego szybkością. Występ Masona był bardzo pozytywny.
Donny van de Beek miał sporo problemów w tym meczu i wydawało się, że nie wszedł w niego za dobrze. Jak oceniasz jego występ oraz jak duży progres wykonał od przyjścia do klubu?
– Wydawało mi się, że Donny [van de Beek] i my jako cała drużyna zagraliśmy dobrą pierwszą połowę. Tworzyliśmy przestrzenie i on brał w tym udział. Wykonywał swoją pracę naprawdę dobrze. Grał przyzwoicie i schludnie, a także miał taką “pół-okazję”, kiedy Alex Telles wycofywał do niego piłkę. W drugiej połowie cały zespół osłabł i chcieliśmy po prostu dokonać kilku zmian.
Chciałem zapytać o Deana Hendersona. West Ham nie zaoferował wiele w tym spotkaniu i nie oddawał strzałów. Wydaje się, że nie przywykł do takich spotkań. Pozostawaliście skoncentrowani przed długie okresy, a on wykonywał proste i małe interwencje bezbłędnie.
– Kiedy gramy, zawsze mam nadzieję, że naszego bramkarza czeka spokojny wieczór. Przez większość tego spotkania tak to wyglądało. Dean [Henderson] wyczyścił wszystko, co do niego należało, poza ostatnią główką. Myślę, że na trochę stracił piłkę z oczu. David de Gea przywykał do tego przez lata, aby zachowywać koncentrację, ponieważ szansa dla rywala może nadejść natychmiastowo i należy wtedy wykonać obronę. Liczę, że nasi bramkarze będą mieli taki spokój przez wiele, wiele lat.
Dyskusja