Luke Shaw czuje, że jest w swojej najlepszej formie od momentu dołączenia do Manchesteru United i cieszy go fakt, że drużyna włączyła się do walki o tytuł mistrzowski.
25-latek prezentuje równą, wysoką formę od początku bieżącego sezonu, co udowodnił swoim występem w bezbramkowym starciu z Liverpoolem na Anfield, gdzie był najlepszym zawodnikiem swojej drużyny.
Obrońca nie tylko świetnie wywiązuje się ze swoich zadań defensywnych, ale jest także jednym z najlepszych kreatorów w lidze.
– Tak, to może przez to, że miałem wiele wzlotów i upadków. Miałem momenty, gdy byłem w naprawdę dobrej formie, ale nie miałem szczęścia w kwestii kontuzji – Odpowiedział Shaw na pytanie, czy jest w swojej najlepszej dyspozycji od transferu na Old Trafford.
– To jest przeszłość, mam nadzieję, że czasy regularnych kontuzji są już za mną i będę mógł cieszyć się grą i pomagać mojej drużynie.
– Spędziłem tutaj dużo czasu i czuję się jako jeden z bardziej doświadczonych graczy. Koledzy pytają mnie czasem ile mam lat, bo myślą, że jestem starszy! Oczywiście, przede mną jeszcze długa droga, ale myślę, że dojrzałem zarówno na boisku, jak i poza nim. Liczę, że mogę dalej iść do przodu i ciągle stawać się lepszym – dodaje Anglik.
Shaw przyznaje, że ostatnia porażka z Sheffield United była wyjątkowo gorzkim rozczarowaniem, ale sobotni mecz na The Emirates jest świetną szansa na rehabilitację.
– Dobrze jest być w tym miejscu i walczyć o pierwszą pozycję. Gdy przybyłem do klubu, Manchester United był uważany za drużynę, która zawsze zdobywa trofea i jest włączona w walkę o nie do samego końca. Nie byliśmy w stanie temu sprostać, ale nasza pewność siebie i wiara są zdecydowanie inne, niż w momencie mojego dołączenia. Teraz panuje inna aura, wszyscy wierzymy w zdobycie tytułu.
– Po środowym wieczorze, starcie z Arsenalem wydaje się być idealne, znamy wagę tej rywalizacji. Rozczarowanie już minęło i teraz chcemy wrócić na właściwe tory. Po fatalnym meczu, kolejny chcesz rozegrać najszybciej, jak to możliwe. To będzie wielki mecz i jeśli uda nam się go wygrać, zapomnimy o tym, co przydarzyło nam się z Sheffield i skupimy się na kolejnych starciach.
– Arsenal jest bardzo dobrą drużyną ze świetnym menedżerem, ustabilizowali formę i dobrze grają piłką, ale oni zawsze tacy byli. Zawsze wiemy, szczególnie w pojedynkach z “The Gunners“, że musisz dobrze wejść w spotkanie. Jeśli tego nie zrobimy, będziemy mieć duży kłopot.
– To naprawdę wielki mecz, ale jesteśmy bardzo pewni siebie i pełni wiary. Musimy wyjść na boisko z takim nastawieniem.
Dyskusja