W niedzielnym starciu Manchesteru United z Liverpoolem w ramach FA Cup z dobrej strony pokazał się napastnik „Czerwonych Diabłów” – Marcus Rashford, który zanotował asystę przy bramce Masona Greenwooda oraz sam wpisał się na listę strzelców, wyrównując tym samym strzeleckie osiągnięcia Erica Cantony w klubie z Old Trafford.
Bramka strzelona przez Anglika w spotkaniu przeciwko odwiecznym rywalom była jego 82. trafieniem w barwach Manchesteru United. Tym samym wychowanek zrównał się liczbą goli strzelonych dla klubu z legendą zespołu – Erikiem Cantoną. Francuski gracz na strzelenie takiej liczby bramek potrzebował 182 spotkań na przestrzeni lat 1992–1997.
Urodzony w Wythenshawe napastnik rozegrał jak do tej pory dla klubu 245 spotkań i już w wieku 23 lat dołączył do grona dwudziestu pięciu najlepszych strzelców w historii Manchesteru United.
Odkąd Rashford jako nastolatek wdarł się przebojem do składu „Czerwonych Diabłów”, dzięki świetnemu debiutowi przeciwko duńskiemu Midtjylland w Lidze Europy w lutym 2016 roku, oprócz strzelanych bramek wspomagał zespół również asystami, których zanotował już 50. Zatem w ciągu pięciu lat w seniorskiej drużynie Manchesteru United, reprezentant Anglii miał bezpośredni udział przy imponującej liczbie 132 bramek.
Następnym graczem na liście, którego Rashford będzie usiłował prześcignąć, jest zawodnik, który również zapisał się na kartach historii klubu – David Beckham, który może pochwalić się liczbą 85 bramek strzelonych dla Manchesteru United. Angielski pomocnik podczas swojego pobytu na Old Trafford zanotował również 98 asyst, a tego wszystkiego dokonał w 388 występach na przestrzeni 11 lat, pomiędzy 1992 a 2003 rokiem.
Znacznie większa różnica bramek dzieli młodego Anglika od następnego na liście zawodnika, którym jest Lou Macari z dorobkiem wynoszącym 97 goli w barwach „Czerwonych Diabłów”, zdobytych w latach 1973–1984. Zaraz nad Szkotem znajduje się Bryan Robson, który pokonywał bramkarzy rywali 99 razy w latach 1981–1994.
Najlepszym strzelcem w całej historii Manchesteru United jest Wayne Rooney, który jako zawodnik klubu z Old Trafford strzelił aż 254 goli w 559 występach na przestrzeni lat 2004-2017. Były napastnik, który w ostatnim czasie udał się na piłkarską emeryturę, aby w pełni poświęcić się roli szkoleniowca Derby County, podczas swojego pobytu w Manchesterze United wyprzedził przez wiele lat niedoścignionego sir Bobby’ego Charltona, którego dorobek strzelecki zatrzymał się na 249 bramkach. Ostatnim trafieniem Wayne’a Rooneya w barwach „Czerwonych Diabłów” był gol z rzutu wolnego przeciwko Stoke City w styczniu 2017 roku.
Dyskusja