Scott Parker uważa, że jego drużyna ma wszystko, czego potrzeba, aby utrzymać się w Premier League po tym, jak nieznacznie uległa Manchesterowi United, ale ma też wrażenie, że w tych “ważnych momentach” sprawy nie układają się po myśli jego zespołu.
Po środowej porażce, Fulham brakuje czterech punktów do zajmującego ostatnie bezpieczne miejsce Burnley, ale Parker ma w sobie dużo optymizmu po dobrych występach swoich zawodników.
Fulham napotkało trudnych przeciwników w swoich ostatnich trzech meczach, podejmując Tottenham, Chelsea i Manchester United. Podopieczni Parkera wywalczyli remis na boisku “Spurs”, a kolejne dwa spotkania u siebie przegrali różnicą jednej bramki.
W meczu z “Czerwonymi Diabłami”, “The Cottagers” wyszli na prowadzenie już w piątej minucie za sprawą pewnego finiszu Ademoli Lookmana, lecz bramki Edinsona Cavaniego i Paula Pogby przywróciły ekipę Solskjaera na szczyt tabeli.
– Jestem jednocześnie zadowolony i rozczarowany, co pokazuje, jak długą drogę przeszliśmy – powiedział Anglik w rozmowie z BBC – Graliśmy swoje przeciwko topowym drużynom.
– Sprawiliśmy im wiele problemów, ale nie wykorzystaliśmy swoich okazji. Kocham ten zespół i jestem z nich dumny. Pracowaliśmy niestrudzenie i będziemy robili to dalej na treningach, by poprawić naszą skuteczność.
– Ademola Lookman wykorzystał czas i fantastycznie wykończył swoją sytuację. Przegraliśmy po błędzie i świetnym strzale Pogby. Areola grał wybornie przez cały sezon i będzie pierwszym zawiedzionym po porażce. Popełnił błąd, ale wróci silniejszy.
– Moja drużyna wyglądała groźnie i próbowała odwrócić końcowy rezultat, lecz tym razem się nie udało. Naszym następnym wyzwaniem będzie utrzymanie dobrej dyspozycji i trzymanie głów wysoko, pomimo przegranej. Bez wątpienia możemy wygrywać i grać w tej lidze, musimy iść do przodu i cały czas się poprawiać – dodał Parker.
Dyskusja