Od wielu miesięcy mówi się o tym, że Jack Grealish ma wielu adoratorów na Old Trafford, którzy chętnie widzieliby 25-latka w czerwonej koszulce, z diabełkiem na piersi. Jednak gdy okazało się, że Aston Villa utrzymała się w zeszłym sezonie w Premier League w ostatniej kolejce, temat przenosin Anglika upadł.
Ostatecznie kapitan “The Villans” podpisał z klubem z Birmingham nowy kontrakt, a jego cena automatycznie skoczyła ponad dwukrotnie. “Czerwone Diabły” zdecydowały się więc na tańszą opcję wzmocnienia środka pola w osobie Donny’ego van de Beeka, zakupionego z Ajaksu Amsterdam. Czy jednak mimo to, klub z Old Trafford wciąż myśli o transferze Jacka Grealisha? Bliżej tej sprawie w swoim artykule dla The Athletic przygląda się Laurie Whitwell.
Artykuł Lauriego Whitwella dla The Athletic – treść oryginalna
Gdy Ole Gunnar Solskjaer wszedł na murawę Old Trafford, aby pogratulować swoim piłkarzom piątkowego zwycięstwa nad Aston Villą, był tam też jeden z zawodników rywali, który otrzymał pochwałę od Norwega.
Jack Grealish ponownie zaprezentował się imponująco na Old Trafford i Solskjaer zdecydował się przekazać swoje pochlebne słowa Anglikowi.
Rok po tym, jak strzelił bramkę na tym stadionie, utwierdzając sztab rekruterów Manchesteru United, że jest zdolny do gry w tym klubie, Grealish zanotował w piątek asystę, wykreował trzy dodatkowe szanse i zaliczył najwięcej kontaktów z piłką (84) ze wszystkich zawodników obecnych w tym meczu na boisku, ale Villa przegrała tę bitwę 1:2.
Był to występ pełny dojrzałości i inteligencji, podczas którego Grealish często wchodził w odpowiednie strefy boiska, skąd posyłał niebezpieczne piłki.
Przykładem tego była akcja wyrównująca wynik meczu na pół godziny przed jego końcem. Grealish ruszył w wolną przestrzeń na lewym skrzydle, gdy piłkarze United byli zajęci przeszkadzaniem w szybkim wykonaniu przez gości rzutu wolnego, następnie przyjął piłkę, zaliczył drybling wchodząc w pole karne i odpowiednim podaniem w odpowiednim momencie pozwolił Bertrandowi Traore strzelić bramkę.
Wcześniej Grealish był już bliski wypracowania wyrównującego gola, gdy mniej więcej z podobnej pozycji dośrodkował piłkę do Olliego Watkinsa, po uprzednim charakterystycznym dla niego przeciągnięciu futbolówki obok Aarona Wan-Bissaki, aby stworzyć sobie wolną przestrzeń. Watkins pofrunął w powietrze, uderzył głową, ale dobrą obroną popisał się David de Gea.
Portal statystyczny Opta obie sytuacje sklasyfikował jako “wielkie okazję na gola”, a więc takie, w których oczekuje się od piłkarza, że wykończy akcję i zdobędzie bramkę. Tym samym Grealish ma już 12 takich wykreowanych okazji w lidze, jedynie Kevin de Bruyne z Manchesteru City może pochwalić się lepszym wynikiem w tym zakresie, bo Belg doprowadził do 13 takich sytuacji.
W takim towarzystwie obecnie obraca się Grealish. Jego liczby z tego sezonu są porównywalne z elitą Premier League.
United ma nadzieję, że z czasem Donny van de Beek będzie generował podobne statystyki. Jednak póki co wrześniowy transfer z Holandii, z Ajaksu, wykreował dwie szanse w Premier League ze średnią 0,72 na 90 minut. Mecz, który odbył się w Nowy Rok, był kuszącą okazją do tego, aby zastanowić się nad letnim zakupem klubu w osobie Van de Beeka, który został w tym spotkaniu na ławce rezerwowych, jaki nieużyty zmiennik, podczas gdy Grealish notował tak ekscytujący występ.
Grealish był głównym celem United dopóki Villa uniknęła relegacji w ostatni dzień poprzedniego sezonu, a jego cena wzrosła z 40 milionów funtów do 70 milionów funtów. Zamiast tego Van de Beek był dostępny za 40 milionów funtów i przychodził z doświadczeniem gry w Lidze Mistrzów, więc na taką transakcję się zdecydowano. Jednak wkład Holendra w grę drużyny, w tych pierwszych czterech miesiącach pobytu na Old Trafford, jest na razie znikomy.
Strzelił bramkę wchodząc z ławki rezerwowych w swoim debiucie przeciwko Crystal Palace, ale łącznie był zaangażowany jedynie w 251 minut gry w Premier League. Po raz pierwszy wystąpił od pierwszych minut w lidze 29 listopada w potyczce z Southampton, a po raz ostatni taki start zaliczył z West Hamem sześć dni później, gdy jednak został zmieniony w przerwie.
Van de Beek brał za to udział we wszystkich sześciu meczach fazy grupowej Ligi Mistrzów, w trzech z nich wystąpił od pierwszych minut i pokazał przebłyski jakości, ale też nie grał od momentu startu w ćwierćfinale Carabao Cup z Evertonem 23 grudnia, siedząc na ławce rezerwowych w kolejnych czterech meczach. Zresztą w tych rozgrywkach także zaprezentował się w kilku chwilach z dobrej strony, dlatego też był brany pod uwagę na występ od pierwszej minuty w półfinałowym meczu z Manchesterem City.
Na dzień przed półfinałowymi derbami Solskjaer postanowił stanąć w obronie holenderskiego pomocnika, sugerując że w przyszłości będzie bardziej zaangażowany w grę drużyny.
– Donny gra dobrze, gdy otrzymuje szanse – mówił menedżer United. – Uważam, że czasami zbyt szybko przechodzimy do stwierdzeń: “Och, nie gra, więc musi być porażką”. Jednak sami wiecie i możecie to dostrzec w przykładach Victora [Lindelofa] i Freda, że czasami zajmuje to trochę czasu (aby zadomowić się w United). Teraz ci zawodnicy są niezwykle ważnymi piłkarzami naszego składu, naszej drużyny. Tak samo będzie w przypadku Donny’ego.
– Jest w grupie pomocników, którzy mają dużą jakość i rzuca im wyzwanie. Mam w składzie wiele “dziesiątek”, wielu środkowych pomocników. Donny jest zawsze gotowy do gry. Zawsze ciężko pracuje na treningach, jest pozytywnie nastawiony. Zrobi jeszcze dla nas różnicę w wielu meczach w tym sezonie, ale będzie rósł w siłę przez kolejny rok.
Kupowanie zawodników, którzy będą rozwijać się wraz z postępem czasu, jest rozsądnym sposobem na budowanie zespołu z duchem drużyny. Van de Beek był świadomy wymagań adaptacyjnych, gdy rozmawiał z Solskjaerem przed swoimi transferem na Old Trafford. Holender jest szczęśliwy w United, wie też, że nie zaprezentował się dobrze w meczu z West Hamem miesiąc temu, co wywołało jego zmianę w przerwie, a także wie, że może się spodziewać rotacji z Bruno Fernandesem i Paulem Pogbą.
Niektóre źródła bliskie klubu z Old Trafford uważają, że Van de Beek najlepiej pasowałby do gry na jednej z flanek w formacji z diamencie, ale szybkie przeskoki z meczu na mecz w tym sezonie ograniczają możliwości Solskjaerowi do tego, aby pracować nad takimi taktycznymi niuansami na treningach.
Van de Beek powinien otrzymać więcej szans na grę jeżeli – jak się tego wielu spodziewa – Pogba opuści klub w nadchodzące lato. To przede wszystkim Francuz, który był najlepszym zawodnikiem United w meczu przeciwko Villi, trzyma obecnie Holendra z dala od składu.
Jednak Fred, Scott McTominay, Nemanja Matić i Daniel James – wszyscy grali w ostatnim czasie więcej niż Van de Beek i to właśnie ten przesyt opcji skłonił Gary’ego Neville’a do wypowiedzenia tego komentarza przed meczem z Villą: “Uważam, że to bardzo mało prawdopodobne, aby Manchester United ruszył po Jacka Grealisha, niezależnie od tego jak dobry jest”.
Inny ekspert i były obrońca United, Rio Ferdinand, miał odmienną opinię: “Nie obchodzi mnie to czy Pogba odejdzie czy też nie, Grealish to mój człowiek” – mówił na swoim kanale na YouTubie w tym tygodniu. “Znam tego gościa od czasu, gdy był nastolatkiem. Przyszedł kiedyś do mojej restauracji w Manchesterze, a ja dałem mu bilety na mecz. To świetny dzieciak, który kocha grać w piłkę. To, czego nie widzicie, to ciężka praca, jaką wykonuje za kulisami, jego przywiązanie do detali, sposób w jaki zmienił swój reżim treningowy. Dba o siebie i patrzy na to, co może robić lepiej.”
Podczas kolacji Grealish wypytywał Ferdinanda o Ryana Giggsa, Wayne’a Rooneya i Cristiano Ronaldo, a nieco ponad dekadę później, część składu obecnego United przedstawiła mu się podczas ostatnich zgrupowań reprezentacji Anglii. Zawodnicy tacy jak Marcus Rashford czy Harry Maguire rozmawiali z Grealishem, który zdobył trzy tytuły zawodnika meczu w dotychczasowych pięciu występach w kadrze.
Po występie Grealisha w meczu przeciwko Belgii w listopadzie ubiegłego roku, Kevin De Bruyne wymienił się z Anglikiem koszulkami, co nie uszło uwadze mediów, biorąc pod uwagę to, że także Manchester City przygląda się 25-latkowi.
Zainteresowanie zawodnikiem ze strony United także jest dalej aktualne, nawet pomimo tego, że obecne priorytety klubu leżą gdzie indziej. Złożenie oferty latem za Anglika uzależnione jest od przyszłości Pogby w klubie z Old Trafford oraz wymagań finansowych stawianych przez Villę. Uważa się, że obecna cena za Grealisha to minimum 90 milionów funtów, zwłaszcza po tym jak 25-latek podpisał nowy kontrakt ze swoim klubem w minione lato.
Uważa się jednak, że po dwóch sezonach ze statystykami stawiającymi Anglika wśród najlepszych kreatorów w Premier League, a także po przebiciu się do kadry narodowej, zawodnik ten jest już gotowy na podjęcie kolejnego kroku w swojej karierze i przenosiny do klubu grającego w Lidze Mistrzów – to trajektoria, którą Villa szanuje.
To, gdzie Grealish pasowałby w drużynie United, gdyby udało się zawrzeć umowę kupna tego zawodnika, nie jest zagadnieniem, którym zajmuje się wielu ekspertów.
Obecnie w Villi operuje jako “dziesiątka”, ale porusza się po wszelkich wolnych przestrzeniach, wcielając się w rolę rozgrywającego. Jego mapa podań i kontaktów z piłką z meczu na Old Trafford w Nowy Rok (znajduje się poniżej), tylko pokazuje jego wszechstronność. Na boisku rzadko jest usytuowany w centralnej strefie.
Fernandes na ten moment przejął rolę “dziesiątki” w United, wziął klucz i zamknął te drzwi dla innych zawodników, ale w meczu przeciwko Villi, rotował w tej strefie z Pogbą, który początkowo startował jako ustawiony po lewej stronie środkowy pomocnik w formacji 4-2-3-1, ale mógł przesuwać się w różne strefy boiska.
Grealish mógłby za to dodać nowego wymiaru do gry United pod kątem swoich zdolności do skutecznego dryblingu.
Anglik zajmuje piąte miejsce w Premier League z 291,3 metrami pod kątem średniego dystansu prowadzenia piłki przez pomocników i napastników klubów angielskiej ekstraklasy na 90 minut gry. Gdy z kolei weźmie się pod uwagę jedynie atakujących pomocników i skrzydłowych, to znajduje się w tej statystyce na pierwszym miejscu w lidze. W United pozycję nr 1 w tym zakresie zajmuje Pogba z prowadzeniem piłki średnio przez 195,8 metrów, a za nim znajdują się Marcus Rashford (177,2 metrów) i Bruno Fernandes (177 metrów).
Grealish wysoko znajduje się także w statystyce biegu z piłką podczas dryblingu, ze średnią 6,7 metrów. Wśród skrzydłowych jest tutaj na trzecim miejscu w lidze, zaraz za Adamą Traore z Wolverhampton Wanderers oraz Allanem Saint-Maximinem z Newcastle United. Jego zdolność do utrzymywania się przy piłce, również go wyróżnia. Traci posiadanie futbolówki średnio 16,1 razy na 90 minut, a więc znacznie rzadziej niż De Bruyne (20,5), Traore (22,8), Fernandes (23,3) i duet z Liverpoolu, Andy Robertson (23,8) i Trent Alexander-Arnold (25,7).
To właśnie dlatego też jest tak często faulowanym piłkarzem: średnio 4,9 razy na każde 90 minut. Znacznie częściej niż zawodnicy United, gdzie Pogba jest faulowany średnio 1,9 razy na 90 minut, a Rashford i Fernandes 1,5 razy na mecz.
McTominay, Matić i Maguire – cała ta trójka sprowadzała Grealisha do parteru w meczu na Old Trafford. Może nadejść taki czas, możliwe że w nadchodzące lato, kiedy to Solskjaer pomyśli, że lepiej będzie mieć tego zawodnika w United, niż grać przeciwko niemu.
Dyskusja