Były szkoleniowiec Manchesteru United, Jose Mourinho, ponownie „wbija szpilkę” Bruno Fernandesowi i wychwala swojego podopiecznego, Son Heung-mina.
Trener Tottenhamu po raz kolejny poruszył temat Bruno Fernandesa oraz liczby rzutów karnych przyznawanych drużynie z Old Trafford. Miało to miejsce na pomeczowej konferencji prasowej po spotkaniu z Leeds United, w którym to jego drużyna zdobyła bramkę z rzutu karnego.
Jose Mourinho spędził w Manchesterze United dwa i pół sezonu, a teraz wygląda na to, że nie może przestać myśleć o swojej byłej drużynie, nie wspominając już o nieustającej tendencji Portugalczyka do deprecjonowania osiągnięć Bruno Fernandesa, który był swoją drogą łączony z Tottenhamem, zanim dołączył do „Czerwonych Diabłów” w 2020 roku.
Już gdy sezon 2019/20 zbliżał się do końca, Portugalczyk skomentował poczynania swojego rodaka w nowym klubie oraz liczbę wykorzystanych przez niego „jedenastek”.
– Bruno [Fernandes] dołączył do zespołu. Był w dobrej kondycji, formie, przyczynił się do poprawy gry United i udowodnił również, że jest świetnym wykonawcą rzutów karnych. Jednym z najlepszych na świecie, miał ich w końcu do wykonania około dwudziestu.
Warto zaznaczyć, że portugalski pomocnik wykonywał w poprzednim sezonie zaledwie cztery rzuty karne, dwa mniej niż Marcus Rashford. W tym sezonie zawodnik grający z numerem osiemnastym strzelił już pięć goli z rzutów karnych i zajmuje w tej klasyfikacji w Premier League drugie miejsce, za napastnikiem Leicester City – Jamiem Vardym.
Pomimo tego, że to Harry Kane wykorzystał „jedenastkę” w starciu z Leeds United, to pochwały ze strony portugalskiego szkoleniowca spłynęły na innego zawodnika „Kogutów” – Son Hueng-mina.
– Jestem z niego bardzo zadowolony. Jestem szczęśliwy, że ludzie nareszcie dostrzegają to, jakim jest piłkarzem. Uważam, że musimy wyjaśnić ludziom również to, jakim jest człowiekiem – mówił Mourinho.
– Wygrał nagrodę Puskasa, zdobył dla Tottenhamu 100 bramek i ma duże szanse, aby być w trójce najlepszych strzelców Premier League i to bez wykonywania rzutów karnych.
– Niektórzy zawodnicy strzelają dziesięć bramek w sezonie z rzutów karnych i nie mówię tu o Harrym Kane’nie– zakończył Portugalczyk, po raz kolejny odnosząc się wyraźnie w stronę swojego rodaka, grającego w Manchesterze United.
Dyskusja