“Czerwone Diablice” w środę przegrały na wyjeździe z piłkarkami Evertonu 0:1 w ostatnim meczu fazy grupowej tegorocznej edycji rozgrywek Continental League Cup. Zwycięskiego gola zdobyła w 73 minucie Lucy Graham.
Podopieczne Casey Stoney musiały na to przełożone jeszcze z listopada spotkanie wykrzesać w sobie pokłady dodatkowej motywacji, bowiem wiadomo było już od jakiegoś czasu, że ten mecz – z uwagi na wyniki poprzednich spotkań zarówno w tej, jak i w pozostałych grupach – nie zmieni losu ani gości, ani gospodarzy, którzy byli już pewni odpadnięcia z tych rozgrywek.
Menedżerka “Czerwonych Diablic” dokonała więc pięciu zmian w wyjściowej jedenastce w porównaniu do weekendowego zwycięstwa w lidze z Reading. Mecz rozpoczął się z 20-minutowym opóźnieniem z powodu problemów z jedną z bramek.
Pierwsza wielka szansa dla gości pojawiła się już w siódmej minucie gry, kiedy to na lewym skrzydle przebojowo poradziła sobie Leah Galton, która posłała piłkę w pole karne do Jane Ross, ale strzał Szkotki został zablokowany i wyszedł na rzut rożny. Piłkarki “Czerwonych Diablic” domagały się jeszcze odgwizdania ręki, ale nie znalazły wsparcia u arbitra.
W 18 minucie z rzutu rożnego dośrodkowywała Katie Zelem, piłkę głową uderzyła Millie Turner, ale futbolówka minimalnie przeszła nad okienkiem bramki gospodarzy. Chwilę później strzał z dystansu oddała Ona Battle, ale ten został obroniony.
Jeszcze przed upływem pół godziny gry, zawodniczki gości stworzyły sobie kolejną okazję po tym jak w udany drybling wdała się Jess Sigsworth, która wpadła w pole karne przeciwników, ale jej strzał z ostrego kąta został sparowany przez bramkarkę gospodarzy na rzut rożny.
Piłkarki Manchesteru United nie ustępowały. Jeszcze w pierwszej połowie strzał z półwoleja oddawała Millie Turner, ale został wybroniony. To samo spotkało później Hayley Ladd przy jej próbie pokonania golkiperki przeciwniczek. Do przerwy było więc 0:0.
Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił i już w 51 minucie zawodniczki gości w końcu trafiły do siatki po pięknym uderzeniu Jane Ross. To jednak nie był dzień “Czerwonych Diablic”, bo po chwili okazało się, że arbiter spotkania nie uznała gola, gdyż dopatrzyła się faulu w fazie budowania akcji.
Po kilku korektach w składzie z obu stron, tym razem akcję bramkową przeprowadziły zawodniczki “The Toffees”. Tutaj również rozległ się gwizdek i gol ten nie został uznany, gdyż zanim piłka wpadła do siatki Manchesteru United, w polu karny faulowana była Kirsty Hanson.
Jednak trzy minuty później Lucy Graham strzeliła, jak się później okazało, jedyną bramkę tego wieczoru. Zawodniczka gospodarzy uwolniła się spod opieki w polu karnym “Czerwonych Diablic”, świetnie przyjęła piłkę i posłała płaski, niski strzał, obok interweniującej Mary Earps.
“Czerwone Diablice” nie poddały się i chciały natychmiastowo odrobić straty, mimo że mecz miał już znaczenie czysto statystyczne. Jednak pomimo kilku prób, to ewidentnie nie było najlepsze spotkanie pod kątem skuteczności pod bramką rywali dla podopiecznych Casey Stoney i ostatecznie skończyło się na skromnej wygranej Evertonu.
“Czerwone Diablice” zajęły ostatnie miejsce w Grupie C rozgrywek Continental League Cup (odpowiednik Pucharu Ligi), przegrywając dwa spotkania i wygrywając jedno po rzutach karnych (z Manchesterem City). To znacznie gorszy wynik niż przed sezonem, kiedy to podopieczne Casey Stoney dotarły aż do półfinału tego turnieju.
W swoim kolejnym meczu, już w najbliższą niedzielę (20 grudnia), podopieczne Casey Stoney wrócą do rozgrywek ligowych, gdzie obecnie pełnią rolę lidera tabeli. Do Manchesteru przyjadą piłkarki Bristol City.
Everton – Manchester United 1:0 (Graham 73′)
Skład piłkarek Manchesteru United: Earps – Battle, McManus, M. Turner, Okvist – Zelem (c), Ladd, Groenen (Toone 60) – Sigsworth (Heath 60′), Ross (Fuso 74′), Galton (Hanson 54′)
Niewykorzystane zmiany: Bentley, A. Turner, Smith
Dyskusja