Richalison uważa, że Edinson Cavani mógł mu złamać kostkę po faulu, za który Urugwajczyk został odesłany do szatni.
Napastnik Evertonu twierdzi, że nie jest zły na Cavaniego. Urugwaj przegrywał 2:0 po bramkach Arthura oraz Richarlisona, kiedy w 70. minucie spotkania, napastnik Manchesteru United ostrym wejściem wpadł w nogi Brazylijczyka.
Początkowo otrzymał żółtą kartkę, jednak sędzia skorzystał z VARu i zmienił swoją decyzję, odsyłając Cavaniego do szatni.
Mówiąc po meczu, Richarlison nie przykładał większej wagi do tego zajścia – choć przyznał, że czuł, że mógł zostać poważnie kontuzjowany.
– Uważam, że to była walka o piłkę, a on trochę przesadził.
– Jeśli moja stopa byłaby w innej pozycji, mogło dojść do złamania kostki, ale myślę, że nie było w tym żadnej premedytacji.
– Próbował odebrać piłkę, jednak mu się to nie udało.
Brazylia wygrała wszystkie trzy pierwsze mecze w tych kwalifikacjach, co daje im dobry start w walce o miejsce na mundial w Katarze.
Cavani, który strzelił swojego pierwszego gola w Premier League dla Manchesteru United podczas ostatniego zwycięstwa z “The Toffees” na Goodison Park, ma szansę zaliczyć debiut w wyjściowej jedenastce w trakcie sobotniego spotkania z West Bromwich Albion.
Dyskusja