Donny van de Beek wreszcie doczekał się występu w podstawowym składzie i bez wątpienia mógł po tym spotkaniu zejść z boiska usatysfakcjonowany. Manchester United rozbił bowiem RB Lipsk 5:0, co stawia “Czerwone Diabły w doskonałej pozycji w walce o awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Mniej optymistycznie wygląda sytuacja ligowa podopiecznych Solskjaera i na tym polu można oczekiwać znaczącej poprawy.
Choć wychowanek Ajaksu docenia wagę zwycięstwa nad “Czerwonymi Bykami”, to sam doskonale zdaje sobie sprawę, że teraz drużyna musi pójść za ciosem w najbliższą niedzielę, w meczu ligowym przeciwko Arsenalowi.
– To było niesamowite – powiedział Holender. – Liga Mistrzów… te noce są zawsze wyjątkowe. Wygrana 5:0 to niesamowity wyczyn. Naprawdę się cieszymy, ale obecnie skupiamy się na spotkaniu z Arsenalem.
Reprezentant Holandii dodał również, że zawodnicy w szatni nie hamowali euforii po świetnym spotkaniu.
– Co się działo w szatni? Wszyscy oszaleli z radości. Nie ma w tym nic dziwnego, jeśli udało się pokonać wielkiego przeciwnika. Lipsk pokazał zeszłym sezonie jaki drzemie w nich potencjał, co znalazło odzwierciedlenie w wynikach. Myślę jednak, że my również nie mamy się czego wstydzić w tym aspekcie i mamy niesamowitą drużynę, która musi kontynuować po prostu taką grę. Cieszymy się, ale skupiamy się już na spotkaniu z Arsenalem.
Wyjątkowo napięty terminarz sprawia, że Manchester United musi rozegrać jeszcze trzy spotkania przed przerwą reprezentacyjną. Poza rywalizacją z “Kanonierami” na Old Trafford podopiecznych Solskjaera czekają jeszcze wyjazdy Stambułu (spotkanie z Basaksehirem w Lidze Mistrzów) i Liverpoolu (mecz w lidze z Evertonem). Van de Beek twierdzi jednak, że zawodnicy są podekscytowani nadchodzącym wyzwaniem.
– Zawodnikom zawsze najbardziej zależy na możliwości gry. Treningi też sprawiają przyjemność, ale liczy się dla nich gra się w piłkę – stwierdził pomocnik. – Myślę, że wiele spotkań, jakie mamy do rozegrania oznacza, że mamy sporo okazji na zaimponowanie. Oczywiście tylko w wypadku zachowania odpowiedniego skupienia. Arsenal ma w swoim składzie naprawdę dobrych zawodników, więc nie będzie to łatwy mecz.
Holender skomplementował również swojego kolegę z zespołu, Marcusa Rashforda, który w ostatnim spotkaniu z RB Lipsk skompletował hattricka tuż po wejściu z ławki rezerwowych. Pomocnik wierzy, że to jedynie przedsmak dobrych występów, jakimi uraczy swoich kibiców klubowy numer 10.
– Jest niesamowitym graczem – stwierdził Van de Beek. – Od kiedy się tu znalazłem, to od razu zdałem sobie sprawę, jaką jakością dysponuje. Niewątpliwie jest też naprawdę dobrą osobą.
– Do swojego wielkiego talentu dokłada ciężką pracę. Bardzo go lubię i cieszę się z jego sukcesów. Tak wielki gracz. Z pewnością zaliczy jeszcze wiele świetnych spotkań, tego jestem pewien – zakończył wychowanek Ajaksu.
Dyskusja