Ole Gunnar Solskjaer udzielił wywiadu oficjalnej stronie Manchesteru United szczegółowo wypowiadając się na temat zbliżającego się starcia z Paris Saint-Germain.
“Czerwone Diabły” przygotowują się do pierwszego starcia w tej edycji Ligi Mistrzów, a dzień przed meczem Ole Gunnar Solskjaer udzielił wywiadu Stewartowi Gardnerowi, reporterowi oficjalnej witryny klubu.
Z wywiadu dowiecie się co szkoleniowiec klubu z Old Trafford ma do powiedzenia na temat kontuzji w zespole, przygotowania fizycznego Edinsona Cavaniego, kwestii kapitana i Andera Herrery, w przeszłości pomocnika Manchesteru United, a obecnie piłkarza klubu z Paryża.
WYWIAD Z OLE GUNNAREM SOLSKJAEREM DLA MUTV PRZED PIERWSZYM MECZEM Z PARIS SAINT-GERMAIN W FAZIE GRUPOWEJ LIGI MISTRZÓW
Ole, na przedmeczowej konferencji prasowej poruszyłeś temat nieobecnych piłkarzy – czy po prostu nie chciałeś ryzykować ich zdrowiem?
– W tak wczesnym etapie sezonu, jeśli mamy wątpliwości co do sprawności naszych piłkarzy, to w zasadzie te wątpliwości same się rozwiązują – nie zamierzamy ryzykować. Nie będą w stanie jutro zagrać. Jeślibyśmy ich do tego zmusili, to mogłoby jeszcze bardziej pogorszyć sprawę. Mamy nadzieję, że będą w stanie zagrać w najbliższy weekend.
Edinson Cavani dopiero co zaczął treningi z resztą zespołu. Czy wygląda on na kogoś, kto mimo wszystko, jest dobrze przygotowany fizycznie i powrót do najlepszej formy nie zajmie mu dużo czasu?
– Tak. Jest w dobrej kondycji, ale musi wziąć udział w większej liczbie treningów z piłką i z kolegami z drużyny, aby nabrać rytmu meczowego. Oczywiście, nie możesz bazować na tym, co prezentował w swojej najlepszej formie – od jego ostatniego meczu minęło sporo czasu. Cavani ćwiczy bardzo ciężko i dokładnie. Wie czego od siebie oczekiwać, co jest dla niego najlepsze.
Świetnie widzieć Axela Tuanzebe powołanego do szerokiego składu po tym frustrującym dla niego okresie. Czy jego obecność przyda się drużynie?
– Zawsze dobrze jest widzieć z powrotem piłkarzy w drużynie, którzy byli wykluczeni przez operacje i kontuzje, a Axel [Tuanzebe] trenował wyjątkowo ciężko, żeby do nas wrócić. Cieszymy się z jego obecności.
Bruno Fernandes wyjdzie na boisko jako kapitan drużyny. Chyba jest zadowolony ze swojej nowej roli w nadchodzącym meczu?
– Na boisku mamy wielu kapitanów. Naszym kapitanem jest Harry [Maguire], a w drużynie jest wielu zawodników, którzy z łatwością mogliby go zastąpić. Zadecydowałem, że to Bruno [Fernandes] założy jutro opaskę kapitańską.
Około 18-19 miesięcy temu rozegrał się tutaj niesamowity mecz, który wszyscy dobrze pamiętamy. Czy jeśli mógłbyś wybrać jeden mecz podsumowujący twoją karierę menedżerską, to czy byłoby to starcie z PSG?
– Trudno powiedzieć. Wiesz, nie za często wracam myślami do meczów i nie myślę o nich w taki sposób. Oczywiście, to była fantastyczna noc, która sprawiła nam wiele radości, ale to przeszłość. W rzeczywistości, w ogóle nie myślałem o tym meczu do czasu, jak mnie o niego zapytałeś. To będzie zupełnie inne spotkanie i zupełnie inny etap rozgrywek. Gramy z bardzo dobrą drużyną, która parę miesięcy temu grała w finale Ligi Mistrzów, więc będzie to trudny mecz, ale nie możemy się go doczekać. To będzie świetne wyzwanie dla naszych niektórych piłkarzy, dla których takie starcie to będzie pierwszy pojedynek na takim poziomie.
To będzie zupełnie inny mecz, w innych okolicznościach, ale przypuszczam, że wielu piłkarzy PSG dobrze pamięta tamto spotkanie i będą upatrywać teraz szansy na rewanż.
– Oczywiście. Każda porażka sprawia nam wielki ból. Jeśli chodzi o nas, to wiemy, że gramy przeciwko bardzo wymagającej drużynie z olbrzymią jakością, której jesteśmy świadomi. Jednak to pierwszy mecz fazy grupowej, będziemy chcieli przekroczyć barierę 10 punktów tak szybko, jak to możliwe.
To jedna z zasad sir Aleksa Fergusona, tak? Zdobycie 10 punktów wystarcza, aby zagwarantować sobie awans z fazy grupowej tych rozgrywek?
– Powinno wystarczyć, ale mamy bardzo wymagającą grupę. W 1999 roku, kiedy byliśmy w grupie z Barceloną i Bayernem, wszyscy mieliśmy po dwie wygrane i cztery remisy. Zadecydowała różnica bramek. Oczywiście wiemy, że nie możemy jutro zdobyć 10 punktów, ale będzie to dobra okazja, żeby dobrze zacząć.
W drużynie przeciwnika najpewniej zagra Ander Herrera. Dobrze będzie go spotkać?
– Mam nadzieję, że nie zacznie jutro meczu w podstawowej jedenastce. Ander [Herrera] jest świetnym człowiekiem i profesjonalistą, zawsze świetnie rozumie się z kolegami. Osobiście dalej utrzymuję z nim kontakt. Po prostu jest osobą i piłkarzem, któremu życzysz jak najlepiej. Gra w piłkę z właściwych pobudek. Poza jutrem, życzę mu samych sukcesów.
Na zakończenie, jeśli Paul Pogba i Anthony Martial zagrają w nadchodzącym meczu, to gra na stadionie na którym są rozgrywane mecze reprezentacji Francji, będzie dla nich dodatkową motywacją?
– Myślę, że każdy jest zmotywowany. To, że Paul [Pogba] i Anthony [Martial] zagrają “u siebie” dodaje tylko pikanterii temu starciu. Francuzi zawsze chcą grać jak najlepiej na tym fantastycznym obiekcie. Wszyscy są gotowi na to spotkanie.
Dyskusja