Gareth Southgate przyznał, że afera, jaka rozpętała się wokół działań Masona Greenwooda i Phila Fodena podczas zgrupowania kadry, zmusiła go do zachowawczej gry podczas spotkania z Danią, które “Lwy Albionu” bezbramkowo zremisowały. Porażka, zdaniem selekcjonera, byłaby niedopuszczalna w obliczu tego, co działo się wcześniej z kadrą.
Southgate odesłał Masona Greenwooda i Phila Fodena do Anglii po tym, jak zawodnicy zostali przyłapani na próbie wprowadzenia dziewczyn do zamkniętego hotelu. Było to jawne złamanie protokołów UEFA dotyczących bezpieczeństwa piłkarzy, sztabów i obsługi. Selekcjoner zapowiedział też, że będzie szerzej wypowiadał się na temat “wyczynu” młodych piłkarzy.
Zdaniem Southgate’a dwójka piłkarzy musi odzyskać zaufanie i bardzo mało prawdopodobne jest, że pojadą z reprezentacją na październikowe mecze z Danią, Walią i Belgią.
W zremisowanym spotkaniu z Duńczykami Anglicy wyszli na murawę w eksperymentalnym ustawieniu 3-4-3 z dwójką pomocników ustawioną przed obrońcami, co nie przynosiło żadnej ofensywnej jakości. Anglicy zaczęli spisywać się nieco lepiej, gdy do pomocy weszli bardziej atakująco nastawieni Jack Grealish i Mason Mount. Nie zmieniło to jednak faktu, że Anglicy oddali jeden celny strzał w meczu.
– Ze względu na wszystko, co działo się przez ostatnich kilka dni, musieliśmy być zabezpieczeni i solidni – mówił Southgate. – Jeśli gralibyśmy luźno i otwarcie, wyglądalibyśmy bezładnie, moglibyśmy wyjechać stąd z innym rezultatem i każdy wskazywałby to, co stało się [z Fodenem i Greenwoodem] jako przyczynę tego. Potrzebowaliśmy solidnej bazy, na której mogliśmy pracować.
Southgate zdecydował się nie potępiać wyrzuconych zawodników w poniedziałek, by nie zakłócać atmosfery przed meczem z Danią. Skrytykował ich jednak po spotkaniu i powiedział, że będzie musiał pomyśleć nad wieloma rozmowami, które będą musiały się odbyć z piłkarzami.
– Nie znam tych dwóch chłopaków dobrze i muszę spędzić nieco czasu na zrozumieniu całej tej sytuacji zdecydowanie lepiej, niż wtedy gdy miałem mówić w poniedziałek. Miałem dosłownie 10 minut przed treningiem i pięć minut, zanim wyszliśmy [na mecz z Danią], więc dla czegoś tak istotnego, jak to co przeszliśmy, nie jest to odpowiednia okazja, by usiąść i przemyśleć sprawy.
– Zaufanie można zbudować na wiele sposobów. Rozmawiałem z Ainsleyem [Maitland-Nilesem], który wszedł na 10 minut i jako menedżer, gdy wystawia się zawodnika, szuka się odpowiednich decyzji i odpowiedniego wpływu, nawet na okres 10 minut. Następnie z radością daje się im 25 minut, 45 minut i tak dalej – opowiadał selekcjoner.
Southgate miał naprawdę trudną sytuację kadrową jeszcze przed zgrupowaniem, bo aż ośmiu jego piłkarzy jest kontuzjowanych – Ben Chilwell, Luke Shaw, Jordan Henderson, Ross Barkley, Harry Winks, Alex Oxlade-Chamberlain, James Maddison i Marcus Rashford. Kolejna szóstka nie trenowała przed zgrupowaniem przez dwa tygodnie ze względu na udział w europejskich pucharach rozgrywanych w sierpniu. Mowa o Kyle’u Walkerze, Philu Fodenie, Raheemie Sterlingu, Kieranie Trippierze, Masonie Greenwoodzie i Conorze Coadym.
Selekcjoner wspomniał też o czwórce piłkarzy, którzy nie zagrali ani minuty w spotkaniach przedsezonowych ze względu na “kwarantannę i inne kłopoty” i chodziło mu o Trenta Alexandra-Arnolda, Harry’ego Kane’a, Masona Mounta i Tammy’ego Abrahama. Dodatkowo Southgate musiał stawić czoła aferze z aresztowaniem Harry’ego Maguire’a, a do tego Kyle Walker zobaczył w meczu z Islandią czerwony kartonik. Duet Foden-Greenwood jedynie dolał oliwy do ognia.
– Zawsze ma się takie incydenty, chodzi tylko o to, które to będą. Tym razem przeszliśmy chyba przez prawie całą książkę, ale to niezwykłe środowisko. Tak samo było, gdy ja grałem, a teraz to wydaje się jeszcze bardziej skomplikowane we współczesnym świecie. Myślę, że dla piłkarzy był to bardzo trudny miesiąc, by dotrzeć choć blisko poziomu, na którym chcieliby się znaleźć.
Dyskusja