Manchester United przygotowuje się powoli do wznowienia rozgrywek, lecz coraz więcej wskazuje na to, że “Czerwone Diabły” będą zmuszone rozegrać końcówkę sezonu w okrojonym składzie. Bliski powrotu do Chin jest bowiem wypożyczony Odion Ighalo.
Ighalo znakomicie sprawdził się w spotkaniach rundy wiosennej. W ośmiu występach zanotował cztery trafienia, choć liczby te i tak nie są najlepszym odzwierciedleniem rzeczywistości. Nigeryjczyk bowiem często wchodził na boisko z ławki rezerwowych, tak jak chociażby w ostatnim derbowym starciu z Manchesterem City.
Ole Gunnar Solskjaer najchętniej zatrzymałby przydatnego piłkarza na dłużej, lecz dojście do porozumienia nie jest łatwe. Zawodnika przed startem sezonu w Chinach chce odzyskać Shanghai Shenhua, a Manchester United wciąż nie wie jak dokładnie będzie wyglądało dokończenie bieżących rozgrywek.
– Umowa wypożyczenia zakłada powrót zawodnika do końca maja, więc oczywiście musimy to uszanować – powiedział menadżer w dzisiejszym odcinku MUTV Group Chat.
– Prowadzimy rozmowy. Klub zachował się świetnie zarówno w stosunku do niego, jak i dla nas. Zezwolił na wypożyczenie zawodnika, który marzył o grze w barwach tego klubu. Mam nadzieję, że będzie mógł skończyć to co zaczął i zdobyć dla nas trofeum. W tej chwili jednak nic nie zostało uzgodnione. Ich liga niedługo startuje, co oznacza, że musimy czekać na rozwój sytuacji.
Reprezentant Nigerii trafił na Old Trafford w dużej mierze z powodu kontuzji Marcusa Rashforda. Wychowanek “Czerwonych Diabłów” powrócił już jednak do treningów, co zwiększa pole manewru menadżera w przypadku odejścia Ighalo.
Dyskusja