Manchester United wciąż obserwuje pomocnika Lazio – Sergeja Milinkovicia-Savicia. Serb znajdował się w kręgu zainteresowań Man Utd już rok temu, jednak z uwagi na wysokie wymagania finansowe prezesa – Claudio Lolito, rozmowy nie weszły w zaawansowaną fazę.
Ubiegłe lato było dość dziwne dla Manchesteru United. Rozpaczliwie potrzebował on środkowego pomocnika po tym, jak klub opuścili Marouane Fellaini (zimą) oraz Ander Herrera, tymczasem przez całe dwa miesiące nie udało się sprowadzić żadnego. Dopiero kontuzja Paula Pogby sprawiła, że w styczniu na Old Trafford trafił Bruno Fernandes.
Francuz już wcześniej wyraził chęć odejścia z Man Utd. W obliczu tego, klub kontaktował się z Lazio w sprawie Sergeja Milinkovicia-Savicia. Jego nazwisko przewijało się kilkukrotnie, jednak właściciel stołecznego klubu, Claudio Lolito, nie był zainteresowany taką operacją.
Za gwiazdę swojego zespołu Lolito żądał kwoty w przedziale 90-100 milionów euro. “Czerwone Diabły” nie zaakceptowały tych warunków i Serb został w Rzymie. W obecnym sezonie walczy o mistrzostwo Włoch – w tabeli Lazio zajmuje drugie miejsce i do Juventusu traci ledwie punkt.
Według włoskiego “Il Messaggero”, świetne występy 25-letniego pomocnika nie uszły uwadze Manchesterowi United, który ma wciąż obserwować Serba. Wśród zainteresowanych usługami Milinkovicia-Savicia znajdują się także PSG i Real Madryt, którzy są gotowi tym razem potraktować sprawę poważnie i wykorzystać ubiegłoroczne wahania.
Claudio Lolito zmienił jednak swoje oczekiwania i teraz za pomocnika żąda już 120 milionów euro. Zobaczymy, czy ktokolwiek będzie w stanie wyłożyć tak wielką sumę. Wydaje się to mało prawdopodobne w kontekście Manchesteru United, jeżeli ten nie zarobi większej kwoty na sprzedaży piłkarzy.
Dyskusja