Marcus Rashford w rozmowie z dziennikarzami ESPN przyznał, że obecnie znajduje się na etapie zbierania doświadczeń, które będzie mógł wykorzystać w przyszłości. Szczyt możliwości napastnika Manchesteru United, zdaniem jego samego, ma nastąpić za około pięć lat.
Marcus Rashford w swojej wypowiedzi udzielonej ESPN dał do zrozumienia, że jego bardzo dobra forma i seria spotkań ze zdobytą bramką to dopiero początek procesu urzeczywistniania jego potencjału. W ostatnich dziesięciu meczach, biorąc pod uwagę zarówno grę dla Manchesteru United, jak i reprezentacji Anglii, Rashford zdobył dziewięć bramek, co jest najlepszą serią w jego karierze.
– W rzeczywistości szczyt formy osiągnę gdzieś za cztery lata, może pięć. Obecnie sprawy mają się dobrze i tak naprawdę może być tylko lepiej.
Marcus Rashford ma na koncie tylko cztery bramki mniej od swojego najlepszego wyniku w życiu – w sezonach 2017/18 i 2018/19 do siatki trafiał cztery razy. Forma 22-letniego Anglika jest kluczowa dla Ole Gunnara Solskjaera. Napastnik podpisał w lipcu nowy, długoterminowy kontrakt. Powiedział przy tym, że wierzy, iż napastnicy Man Utd będą świadkami osiągnięcia przez niego życiowej dyspozycji.
– Zbieram teraz doświadczenia i je wykorzystuję. Chcę z nich korzystać w przyszłości, bo wiem, że w piłkę najlepiej grać będę w wieku 25, 26, 27 lat. Patrzę na to co będzie i staram się być jak najlepszy do tego czasu – mówił Rashford na wydarzeniu promującym jego akcję In the Box Manchester, dzięki której bezdomni będą mogli otrzymać choć namiastkę świąt Bożego Narodzenia.
Po ostatniej w tym roku przerwie na zgrupowania reprezentacji Manchester United wróci do gry w niedzielę na Bramall Lane w starciu z 5. w tabeli Sheffield United. Wciąż nie wiadomo czy zielone światło od lekarzy dostaną Luke Shaw, Nemanja Matić oraz Axel Tuanzebe.
Indywidualnie trenowali natomiast Eric Bailly, Timothy Fosu-Mensah oraz Diogo Dalot. Sztab liczy też na występ Scotta McTominaya, którego uraz kostki wyeliminował z meczów reprezentacji Szkocji w eliminacjach EURO 2020, ale Szkot nie wrócił jeszcze do treningów.
Dyskusja