Zdaniem byłego pomocnika Manchesteru United, Paula Scholesa, Ole Gunnar Solskjaer pomimo porażki z Paris Saint-Germain w Lidze Mistrzów, wykonuje świetną pracę z klubem z Old Trafford i powinien otrzymać propozycję stałej posady w roli menedżera „Czerwonych Diabłów”.
– Nie mam problemu z tym, żeby Solskjaer na stałe został menedżerem Manchesteru United. Zwłaszcza biorąc pod uwagę to, czego dokonał w poprzednich 11 spotkaniach. Oczywiście teraz po porażce ludzie zaczęli zadawać pytania, ale to było PSG – mówił Scholes.
– Taka porażka mogłaby się przydarzyć najbardziej doświadczonemu menedżerowi na świecie, ponieważ PSG to topowa drużyna. Uważam jednak, że z uwagi na to, czego dokonał do tej pory, zasługuje na szansę – dodał.
Scholes przyznał także, że nie jest wcale zaskoczony tym, że gra United tak bardzo odmieniła się po tym, jak z klubu zwolniono Jose Mourinho i zatrudniono, na razie tymczasowo, Ole Gunnara Solskjaera.
– Zawsze wiedziałem, że to utalentowany skład. Myślę, że każdy to wiedział. Ole wszedł do drużyny z uśmiechem na twarzy i wziął piłkarzy pod ramię. Ten skład jest niezwykle utalentowany. Ole po prostu dał im swobodę i widzimy tego rezultaty – kontynuował Scholes.
Menedżer Oldham zapytany o to czy uważa, że Solskjaer posiada podobny, twardy charakter, jakim odznaczał się sir Alex Ferguson w roli menedżera Manchesteru United, odpowiedział:
– Czy Ole ma w sobie tyle takiej pozytywnej złości, jaką posiadał Ferguson? Nie uważam, aby ktokolwiek posiadał jej tyle, co on. Jednak jeżeli chodzi o sposób, w jaki chce, aby grała drużyna, to z pewnością przypomina „Bossa”.
– Ole zna United, wie czego potrzeba tej drużynie. Wie czego oczekują fani, a także sztab szkoleniowy, pod kątem stylu gry zespołu. Sir Alex to wszystko zbudował, a Ole będzie się starał utrzymać to przy życiu.
Scholes uważa ponadto, że porażka „Czerwonych Diabłów” z PSG w środku tygodnia nie wpłynie na nastawianie Solskjera pod kątem poniedziałkowego meczu z Chelsea oraz kolejnych spotkań.
– Ole się nie zmieni. Pozostanie taki sam. Wciąż będzie oczekiwał od swoich zawodników, aby zagrali z zaufaniem do własnych umiejętności i żeby wyrazili siebie na boisku. Z pewnością jest zawiedziony wynikiem meczu z PSG, jak wszyscy związani z klubem, ale należy pamiętać, jaką pracę już wykonał.
– Ma obecnie świetną szansę na zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie, co jeszcze gdy przychodził do klubu wydawało się rzeczą niemal niemożliwą. Z pewnością odbije się po tej porażce, nie ma co do tego wątpliwości. PSG to naprawdę dobra drużyna, więc ten pojedynek nigdy nie zapowiadał się na łatwy. Mimo to wcale jeszcze nie skreślił drużyny przed rewanżem. O awans będzie ciężko, ale da z siebie wszystko.
– Z pewnością Ole będzie chciał wygrać coś jako menedżer United. Puchar Anglii, biorąc pod uwagę wynik pierwszego meczu z PSG, może być dla nich jedynym osiągalnym trofeum w tym sezonie. Chelsea wygląda obecnie na drużynę z problemami. Z tego, co można przeczytać, atmosfera w ich obozie nie jest najlepsza, więc miejmy nadzieję, że United z tego skorzysta – zakończył.
Scholes od nieco ponad 2 tygodni sprawdza się w nowej dla siebie roli – jako menedżer Oldham Athletic w League Two. Póki co 44-latek w dwóch meczach uzbierał 4 punkty.
Dyskusja