Były pomocnik klubu z Old Trafford, Paul Ince, po porażce Manchesteru United z PSG określił to spotkanie jednym z pierwszych prawdziwych testów dla Ole Gunnara Solskjaera, który pokazał, że drużyna „Czerwonych Diabłów” znajduje się jeszcze daleko w tyle w odniesieniu do poziomu, jaki prezentują najlepsze obecnie europejskie zespoły.
Prawdziwy test z zarządzania dla Solskjaera
– Spotkałem ludzi, którzy porażkę Manchesteru United z PSG określili mianem „zderzenia z rzeczywistością”, ale się z tym nie zgadzam. Nie wierzę, że ktoś szczerze myślał, że obie drużyny są na równym poziomie. Jedynie kontuzje Neymara i Edisona Cavaniego dawały United fałszywą nadzieję – pisał Ince w swojej stałej rubryce dla serwisu paddypower.com.
– Mieli więc najlepszą możliwą okazję, żeby wynieść coś z tego meczu poprzez te kontuzje, ale fakt jest taki, że ta drużyna nie jest po prostu tak dobra. Zderzenie z rzeczywistością? Nie. Od tygodni powtarzam, że obecnie pewnych rzeczy z United nie da się osiągnąć.
– Nie mam zamiaru tutaj ujmować czegoś z pracy Ole Gunnara Solskjaera. Radzi sobie świetnie, ale dystans, jaki dzieli oba zespoły – nawet bez dwóch z grona ich najlepszych zawodników – jest ogromny. Wciąż jest duża luka pomiędzy United a topowymi drużynami i mecz z PSG tego dowiódł. To był pojedynek mężczyzn z chłopcami.
– Nie chcę okazać braku szacunku wobec Ole, a także wobec drużyn, z którymi do tej pory się mierzył razem z United, ale oprócz Tottenhamu, to tak naprawdę nie mieli prawdziwego testu. Ten mecz w Lidze Mistrzów był już z kolei prawdziwym, trudnym sprawdzianem. Wszystko do tej pory układało się po myśli, nie było kontuzji zawodników czy też trudnego terminarza. Jednak teraz wygląda na to, że Jesse Lingard i Anthony Martial wypadną z gry na trochę, a Paul Pogba wykluczył siebie z udziału w meczu rewanżowym z PSG. Zobaczymy jak teraz poradzi sobie z przeciwnościami losu. To nazwałbym teraz prawdziwym testem jego zdolności zarządzania. Zobaczymy z czego tak naprawdę ulepiony jest Ole.
– Jest oczywiście jeszcze nadzieja na zwycięstwo w meczu rewanżowym Ligi Mistrzów, jednak gdyby to zależało ode mnie, to skupiłbym się już na rozgrywkach Premier League i tych wielkich spotkaniach, które na nich czekają. W rzeczywistości osiągnięcie czegoś w rozgrywkach europejskich stało się ostatnio znacznie trudniejsze, więc próba ukończenia sezonu w czołowej czwórce ligi, powinna być teraz dla nich głównym celem. To też według mnie będzie decydowało o tym, kogo zarząd klubu wybierze na nowego, stałego menedżera drużyny.
Zachowanie Pogby było głupie
– Paul Pogba naprawdę zawiódł sam siebie w meczu z PSG. Dopiero co odzyskał szacunek kibiców, w końcu zaczął robić wszystko, czego oczekuje się od topowego gracza, aby teraz wyjść na boisko i zachować się w taki sposób.
– Wiem, że stało się tak, ponieważ był sfrustrowany tym, jak układało się to spotkanie, a także dlatego, że Marquinhos był dla niego za dobry, radził sobie z nim naprawdę świetnie. Pierwsze zagranie było na czystą żółtą kartkę, a przy drugim wejście w zasadzie powinien obejrzeć od razu czerwo. Myślę, że teraz inne drużyny wezmą przykład z tego meczu i będą starały się także wykluczyć kryciem Pogbę z gry.
– Poza tym, od tak po prostu pozbawił się gry w rewanżu. To było głupie zachowanie z jego strony. Jest talizmanem drużyny prowadzonej pod wodzą Ole, więc strata tego piłkarza na to spotkanie jest zwyczajnie rozczarowująca.
Alexis Sanchez okrywa się hańbą
– Sposób, w jaki obecnie gra Alexis Sanchez, można określić jedynie jako haniebny. Prezentowana przez niego gra, to jakiś żart, biorąc pod uwagę to, ile zarabia. Nie byłoby mi żal tych pieniędzy, gdybym widział, że naprawdę daje z siebie wszystko na boisku i prezentuje się dobrze. Kiedy daje się komuś takie pieniądze za grę, to oczekuje się od niego znacznie więcej. Fani zasługują na więcej z jego gry, Ole także, jak również pozostali koledzy z jego drużyny.
– Być może ciąży mu to, że nie jest zawodnikiem z pierwszej jedenastki, ale to żadna niespodzianka, ponieważ gra beznadziejnie, niemal pod każdym względem. Na temat jego dalszej przyszłości na Old Trafford musi niebawem zapaść jakaś decyzja, ponieważ to ewidentnie nie działa. To jednak jest problem, bo kiedy wyrzuca się kolejnych menedżerów, to niemal niemożliwym jest pozbycie się dobrze zarabiających zawodników, których zakupił jeszcze poprzedni trener. Nowy menedżer stara się wtedy sprawić, aby wspólna praca zadziałała na korzyść drużyny.
– Niemniej Alexis znajduje się obecnie bardzo daleko od swojej najlepszej dyspozycji. Wygląda jak zupełnie inny piłkarz.
Dyskusja