Dzisiejsze spotkanie pomiędzy Arsenalem i Manchesterem United jest niewątpliwie hitem czwartej rundy Pucharu Anglii. Oba zespoły pokazały, że są w wyśmienitej formie, i dzięki bardzo mocnym liniom ofensywnym potrafią strzelać dużo bramek, jednocześnie… posiadając duże braki w obronie. W związku z tym na The Emirates Stadium można spodziewać się gradu bramek. Czy kibiców może spotkać coś lepszego?
Ole Gunnar Solskjaer to człowiek od zadań specjalnych. Wydawało się, że lepszej zmiany niż ta na Camp Nou w 1999 nie może już zrobić, a jednak… zmienił Jose Mourinho w fotelu menedżera i wygrał swoich pierwszych 7 pojedynków. Dzisiejsze zwycięstwo z Arsenalem dałoby szanse jego drużynie na sięgnięcie po trofeum w tym sezonie. Jeszcze miesiąc temu wszyscy spisywali obecny sezon na straty, a dziś myślimy o trofeach!
Ostatni mecz z Arsenalem na boisku każdy kibic pamięta, jakby to było wczoraj. Kosmiczny popis Davida de Gea w bramce z pewnością śni się do dziś niektórym zawodnikom. Niestety, dziś miejsce pomiędzy słupkami prawdopodobnie zajmie Sergio Romero, więc nie ujrzymy popisu Hiszpana. Jednak… nikt nie miałby nic przeciwko argentyńskiemu tango w bramce, nieprawdaż?
Sytuacja kadrowa
Ole Gunnar Solskjaer w starciu z Arsenalem nie będzie mógł skorzystać z trzech zawodników. Jak sam potwierdził na konferencji prasowej, do jego dyspozycji nie będzie Chris Smalling, Marcos Rojo i Marouane Fellaini. Anglik dopiero wznowił treningi i nie jest gotowy do gry, z kolei pozostała dwójka wciąż zmaga się z urazami. Do kadry powinien wrócić Luke Shaw, który niespodziewanie wypadł z niej przed meczem z Brighton.
Nie wystąpią: Marouane Fellaini, Marcos Rojo i Chris Smalling (urazy)
Niepewni występu: –
Podobne problemy ma trener Arsenalu, Unai Emery. Hiszpański menadżer w piątkowy wieczór na pewno nie będzie mógł skorzystać z Hectora Bellerina. Prawy obrońca zerwał więzadła w kolanie i będzie zmuszony pauzować 6-9 miesięcy. Poza grą wciąż pozostają Rob Holding i Danny Welbeck, którzy leczą urazy. Na The Emirates kibice nie zobaczą również Henricha Mychitariana. Ormianin dopiero wznowił treningi z drużyną i wątpliwe, by otrzymał szansę gry.
Nie wystąpią: Hector Bellerin, Rob Holding, Danny Welbeck (kontuzje)
Niepewni występu: Henrich Mychitarian (uraz)
Fakty meczowe
• Manchester United w swojej historii mierzył się z “Kanonierami” 228 razy. Bilans tych spotkań to 96 wygranych, 51 remisów i 81 porażek.
• W Pucharze Anglii obie drużyny spotkały się piętnaście razy. Siedem z tych spotkań wygrały “Czerwone Diabły”, a sześć “Kanonierzy”, dwukrotnie padł remis. Ostatni taki mecz miał miejsce w sezonie 2014/15, wówczas górą był Arsenal.
• Ostatni raz na The Emirates Manchester United grał w 12 lutego 2017 roku. “Czerwone Diabły” wygrały 3:1. Ciekawostką jest, że David De Gea zachował w tamtym spotkaniu aż 14 skutecznych interwencji.
• Arsenal to najbardziej utytułowany angielski zespół, jeśli chodzi o Puchar Anglii. “Kanonierzy” sięgali po trofeum trzynastokrotnie, raz więcej niż Manchester United. Oba kluby mają po 20 finałów FA Cup na swoim koncie.
• W meczu na Emirates Stadium sędziowie będą mieli do dyspozycji system VAR. Przed monitorami zasiądą Chris Kavanagh i Gary Beswick.
Przewidywany skład:
Mecz: Arsenal – Manchester United
Rozgrywki: FA Cup, IV runda
Data: 25 styczeń 2019 (piątek), godz. 20:55
Miejsce: The Emirates Stadium, Londyn
Sędzia: Craig Pawson
Transmisja: Eleven Sports 1
Dyskusja