Marouane Fellaini nie może doczekać się wylotu do USA. Zaznacza, że kibice mogą się spodziewać, że mecze rozgrywane przez Man Utd w ramach przygotowań do nowego sezonu będą ekscytujące.
“Czerwone Diabły” zmierzą się z kilkoma znanymi markami, m.in. z Manchesterem City, Realem Madryt i Barceloną. Fellaini twierdzi, że mimo niewielkiej stawki meczów piłkarze dadzą z siebie wszystko, by przed startem Premier League znaleźć się w najlepszej możliwej formie. Wyznaje także, że cieszy go perspektywa gry w szlagierowych pojedynkach.
– Gdy wielkie kluby mierzą się ze sobą, mecze są oczywiście ekscytujące, a piłkarze starają się pokazać z jak najlepszej strony. Kibice na miejscu na pewno zagrzeją nas do walki – powiedział.
– Gdy gramy z takimi drużynami, już w presezonie jesteśmy zmotywowani i dajemy z siebie wszystko, bo chcemy być w odpowiedniej formie i chcemy po prostu wygrać. To może nam tylko pomóc w przygotowaniach.
Fellaini był częścią zespołu, który Man Utd wysłał do USA poprzednim razem (w 2015 roku). Belg wierzy, że wszyscy nowi zawodnicy tylko skorzystają na tym doświadczeniu.
– Gdy trafią do nas nowi piłkarzem, dobrze będzie być razem i wzajemnie się poznać. To ważne – dodał. – Trenujemy ze sobą każdego dnia, czasami dwa razy dziennie. Jeśli menedżer da nam wolne popołudnie, możemy spędzić wspólnie czas. To zawsze miła sprawa dla każdego z nas.
– Ameryka to świetny kraj pełen pięknych miast. Gdy udajemy się za ocean, wspiera nas wielu kibiców. Pamiętam mecz z Realem Madryt, na którym było ponad 100 tysięcy fanów. To zawsze świetne miejsce na grę. Atmosfera jest dobra, pogoda nam sprzyja. Wszyscy zawodnicy lubią tam przebywać.
Dyskusja