Jose Mourinho potwierdził, że Eric Bailly jest gotowy do gry i będzie mógł wystąpić w jutrzejszym meczu Premier League przeciwko Hull City.
Iworyjczyk wrócił do Manchesteru niespodziewanie wcześnie, bo broniące tytułu Wybrzeże Kości Słoniowej odpadło z Pucharu Narodów Afryki już po fazie grupowej. 22-latek wziął udział w poniedziałkowym meczu rezerw z Evertonem i po godzinie gry musiał opuścić boisko z powodu stłuczenia kostki, ale uraz nie okazał się poważny.
Na konferencji prasowej przed meczem z Hull Mourinho wyjawił, że Bailly może zaliczyć swój pierwszy występ w pierwszym zespole Man Utd w 2017 roku. Podał również kilka innych wskazówek co do tego, jak będzie wyglądało ustawienie zespołu w starciu z Hull.
– Zawsze gramy najsilniejszym zespołem – powiedział. – Punkt widzenia może być różny, ale zawsze staramy się wystawić silną jedenastkę.
– Oczywiście kilku naszych zawodników nie zagrało przeciwko Wigan, ale to gracze, którzy mają za sobą już wiele meczów: piłkarze tacy jak Valencia, Ibra czy Pogba. Niektórzy z nich nie grali z Wigan, ale mimo to zagrają jutro.
United zmierzą się z Hull po raz drugi na przestrzeni ostatniego tygodnia. Poprzednie starcie tych zespołów zakończyło się dla Man Utd porażką, ale dzięki zaliczce z pierwszego spotkania półfinałowego “Czerwone Diabły” tak czy inaczej zdołały awansować do finału Pucharu Ligi.
– Gdy mierzyliśmy się z nimi ostatnio, dobrym rezultatem była nawet porażka – o ile uleglibyśmy im tylko jedną bramką. Taka sytuacja również dawała nam awans do finału – wyjaśnił Mourinho.
– Jutro zadowolą nas tylko trzy punkty. Jeśli nie wygramy, będzie to dla nas bardzo zła sytuacja, bo musimy wygrywać mecze. To duża różnica. Musimy wygrać to spotkanie.
Dyskusja