Manchester United nie zdołał się zrehabilitować po przegranych derbach i na inaugurację Ligi Europy uległ Feyenoordowi 0:1.
Hymn Ligi Europy nie zrobił najwidoczniej najmniejszego wrażenia na zawodnikach Manchesteru United, w których grze brakowało przede wszystkim zaangażowania, które cechowało poczynania rywali. Postawa przyjezdnych bliźniaczo przypominała derbowe starcie rozgrywane w minioną sobotę, choć swoje okazje mieli. Z doskonałej sytuacji przestrzelił choćby Anthony Martial. Gospodarze, mimo iż sprawiali lepsze wrażenie, nie potrafili przełożyć tego na dogodne okazje, których mieli jak na lekarstwo.
W drugiej odsłonie wydawało się lepiej prezentują się podopieczni Jose Mourinho w zestawieniu z pierwszą połową, ale nijak nie byli w stanie tego wykorzystać. Ta sztuka udała się natomiast Feyenoordowi. W 79. minucie Nicolai Joergensen otrzymał piłkę na prawym skrzydle i dograł ją dokładnie w pole karne, gdzie technicznym uderzeniem pokonał Davida De Geę Tonny Vilhena. Ataki gości nie nasilały się wraz z upływem czasu i tego wieczoru musieli uznać wyższość rywali.
Feyenoord Rotterdam – Manchester United 1:0
Bramka: Vilhena 79′
Feyenoord: Jones – Karsdorp (90+1′ Nieuwkoop), Botteghin, Van der Heijden, Kongolo – El Ahmadi, Kuyt, Vilhena – Berghuis (68′ Basacikoglu), Joergensen, Toornstra.
Niewykorzystane zmiany: Hansson, Woudenberg, Tapia, Vejinović, Kramer.
Manchester United: De Gea – Darmian, Bailly, Smalling, Rojo – Mata (63′ Young), Schneiderlin, Herrera, Pogba, Martial (63′ Depay) – Rashford (63′ Ibrahimović).
Niewykorzystane zmiany: Romero, Fosu-Mensah, Carrick, Fellaini.
Dyskusja